Christmas Eve
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Warszawska
Księga Hioba 15
1 Wtedy odpowiedział Elifaz z Temanu, mówiąc:2 Czy mędrzec odpowiada pustymi wywodami i nadyma swoją pierś wschodnim wiatrem?3 Czy szermuje mową, która nic nie pomoże, i słowami, którymi nic nie wskóra?4 Przecież ty podważasz bojaźń Bożą i podrywasz życie modlitewne!5 Twoja wina czyni wymownymi twoje usta, posługujesz się mową przebiegłych.6 Potępiają cię twoje usta, a nie ja, twoje własne wargi świadczą przeciwko tobie.7 Czy urodziłeś się jako pierwszy z ludzi? Czy zostałeś wydany na świat jeszcze przed pagórkami?8 Czy podsłuchiwałeś na radzie Bożej i stamtąd zaczerpnąłeś mądrości?9 Cóż ty wiesz, czego my nie wiemy? Co ty rozumiesz, co nam nie jest wiadome?10 I wśród nas są sędziwi i starcy, starsi niż twój ojciec.11 Czy błahe są dla ciebie pociechy Boga i słowo, które łagodnie odezwało się do ciebie?12 Czemu się tak uniosło twoje serce? I dlaczego mrugają twoje oczy,13 Że zwracasz przeciwko Bogu swoją złość i wypuszczasz ze swoich ust takie słowa?14 Czymże jest człowiek, że miałby być czysty, czymże zrodzony z niewiasty, że miałby być sprawiedliwy?15 Jeżeli nawet swoim Świętym nie ufa i niebiosa nie są czyste w jego oczach,16 To tym bardziej ohydny i zepsuty jest człowiek, który pije nieprawość jak wodę.
17 Wykażę ci to, tylko posłuchaj mnie, i co widziałem, opowiem,18 Co mędrcy przekazali, a czego ich ojcowie nie zataili.19 Im samym była dana ziemia i żaden cudzoziemiec nie osiadł jeszcze wśród nich.20 Bezbożny żyje w trwodze po wszystkie dni i tylko niewiele lat wyznaczono ciemięzcy.21 Odgłos strasznych wieści rozbrzmiewa w jego uszach, w czasie pokoju napada nań rozbójnik.22 Nie wierzy, że ujdzie ciemności, a przeznaczony jest pod miecz.23 Tuła się za chlebem, gdzie by go znaleźć, wie, że czeka go dzień ciemności.24 Przerażają go udręka i trwoga; przemagają go jak król, gotowy do natarcia.25 Bo podniósł rękę przeciwko Bogu i stawił czoło Wszechmocnemu,26 Zuchwale uderza na niego pod gęstą osłoną grzbietów swych tarcz.27 Twarz ma nabrzmiałą tłuszczem, a lędźwie napęczniałe sadłem.28 Miasta, w których osiadł, legną w ruinach, jego dom zostanie opuszczony, stanie się kupą gruzów.29 Niedługo będzie bogaty, jego mienie nietrwałe, nie zapuści korzeni w ziemi.30 Nie ujdzie on ciemności, płomień wysuszy jego pędy, a jego kwiat rozwieje wiatr.31 Niechaj nie ufa złudzeniu, bo się zawiedzie, gdyż złudzenie będzie jego odpłatą.32 Nim nadejdzie jego dzień, dopełni się jego los, a jego liść palmowy już się nie zazieleni.33 Jak krzew winny odrzuci niedojrzałe swoje grona, jak drzewo oliwne zrzuci swój kwiat.34 Bo rzesza niegodziwych jest bezpłodna, a ogień trawi namioty postawione za łapówki.35 Poczęli krzywdę i porodzili bezprawie, a dzieckiem ich łona jest oszukaństwo.