the Fourth Week of Advent
free while helping to build churches and support pastors in Uganda.
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Ewangelia Mateusza 21
1 A gdy się przybliżali ku Jeruzalem i przyszli do Betfage nad Górę Oliwną, tedy Jezus posłał dwu uczniów,2 Mówiąc k nim: Idźcie do miasteczka, które jest przeciwko wam, a natychmiast najdziecie oślicę uwiązaną i oślę z nią; odwiązawszy, przywiedźcie mi je.3 A jesliby wam co kto rzekł, powiedzcie, iż Pan tych rzeczy potrzebuje, abowiem zarazem posle je.4 A to się wszytko stało, aby się wypełniło, co jest powiedziano przez proroka mówiącego:5 Powiedzcie córce syjońskiej: Oto król twój idzie do ciebie cichy, siedząc na oślicy i na oślęciu tej, która jest pod jarzmem.6 Szedszy tedy uczniowie, tak uczynili, jako im był rozkazał Jezus.7 I przywiedli oślicę i oślę, a włożywszy na nie szaty swoje, wsadzili go na nie.8 A barzo wielkie zebranie ludu słali szaty swoje na drodze, a drudzy rąbali gałązki z drzew i na drodze słali.9 Zebranie też ludzi, które wprzód szło i za nim, krzyknęło mówiąc: Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony ten, który idzie w imię Pańskie! Hosanna, któryś jest w niebie najwyższym!10 A gdy wjechał do Jeruzalem, wzruszyło się wszytko miasto mówiąc: Któż to jest?11 A pospolity lud mówił: Ten ci jest Jezus, on prorok z Nazaret Galilejskiego.
12 Tedy Jezus wszedł do kościoła Bożego i wygnał wszytki, którzy przedawali i kupowali w kościele, a stoły bankierzów i stolice tych, którzy przedawali gołębie spodwracał.13 I rzekł im: Napisano jest: Dom mój, dom modlitwy nazwan będzie, a wyście ji uczynili jaskinią zbójców.14 Tedy przystąpili k niemu ślepi i chromi w kościele, a uzdrowił je.15 A obaczywszy książęta kapłańskie i nauczycielowie dziwy, które był uczynił i dzieci, które wołały w kościele i mówiły: Hosanna Synowi Dawidowemu, rozgniewali się.16 I rzekli mu: Słyszyszże, co ci mówią? A Jezus rzekł im: Słyszę. Nie czytaliście nigdy, iż z ust niemowiątek i tych, którzy ssą piersi wykonałeś chwałę?17 A opuściwszy je, wyszedł precz z miasta do Betanijej i tamże nocował.
18 Tedy rano, gdy się wrócił do miasta, łaknął.19 I ujzrawszy niektóre figowe drzewo na drodze, przystąpił k niemu i nie nalazł nic na nim, jedno liście samo i rzekł: Niechaj się więcej z ciebie owoc nie rodzi na wieki. I uschło zarazem figowe drzewo.20 To tedy uzrawszy uczniowie, dziwowali się mówiąc: Jakoż natychmiast uschło figowe drzewo?21 A odpowiedając Jezus rzekł im: Zaprawdę powiedam wam, jeslibyście mieli wiarę, a nie wątpili, nie tylko to, co się stało z figowym drzewem uczynicie, ale też, gdybyście tej górze rzekli: Podnieś się, a rzuć się w morze, zstanie się.22 I wszytki rzeczy, o które prosić będziecie w modlitwie wierząc, weźmiecie.
23 A gdy on przyszedł do kościoła, książęta kapłańskie i starszy z ludu, przystąpili k niemu, gdy uczył i mówili: Którą mocą to czynisz? A ktoć dał tę zwierzchność?24 A Jezus odpowiedając rzekł im: Spytam ja też was o jednę rzecz, którą jesli mi powiecie, ja też wam powiem, którą mocą to czynię.25 Krzest Janów skąd był, z nieba czyli z ludzi? A oni myslili sami w sobie mówiąc: Jesli powiemy z nieba, rzecze nam: Czemużeście tedy nie uwierzyli jemu?26 Jesli zaś powiemy, z ludzi, boimy się zgromadzenia ludzi, bo wszyscy mają Jana za proroka.27 I odpowiedając Jezusowi rzekli: Nie wiemy. Rzekł im też i on: Ani ja też wam powiedam, którą mocą to czynię.
28 I cóż się wam zda? Niektóry miał dwu synu i przyszedszy do pierwszego rzekł: Synu, idź, rób dziś w winnicy mojej.29 A on odpowiedając rzekł: Nie chcę. Ale potym obaczywszy się, szedł.30 Przyszedszy po tym do drugiego rzekł mu takież. A on odpowiedając rzekł: Idę ja panie, a nie szedł.31 Który z tych dwu uczynił wolą ojcowską? Rzekli mu: Pierwszy. Powiedział im Jezus: Zaprawdę powiedam wam, iż celnicy i wszetecznice uprzedzają was do królestwa Bożego.32 Abowiem przyszedł do was Jan drogą sprawiedliwości, a nie uwierzyliście mu, celnicy zaś i wszetecznice uwierzyli mu; ale wy chociaście to widzieli, nie upamiętaliście się, abyście mu uwierzyli.
33 Drugiego podobieństwa słuchajcie. Był niektóry gospodarz, który nasadził winnicę i płotem ją ogrodził i wkopał w niej prasę, a zbudował wieżę i najął ją robotnikom i pojechał precz.34 A gdy się przybliżył czas owoców, posłał sługi swoje do onych robotników, aby odebrali pożytki jego.35 A robotnicy pojmawszy sługi jego, jednego ubili, drugiego zamordowali, drugiego zaś ukamionowali.36 Powtóre posłał insze sługi, których więcej było niż pierwszych, a oni także im uczynili.37 Na ostatek posłał do nich syna swego mówiąc: Będą się wstydać syna mego.38 Ale robotnicy ujzrawszy syna, rzekli sami w sobie: Ten ci jest dziedzic, pódźcie, zabijmy go i posiądźmy dziedzictwo jego.39 Tedy pojmawszy go, wyrzucili precz z winnice i zamordowali.40 Gdy tedy przyjdzie pan winnice, co uczyni robotnikom onym?41 I rzekli mu: Ony złe. Złe potraci, a winnicę swoję najmie inszym robotnikom, którzy oddadzą mu owoc czasu swego.42 Rzekł im Jezus: Nie czytaliście nigdy w Piśmiech: Kamień, który odrzucili budujący, ten się stał głową u węgła, od Pana to jest uczyniono i dziwno jest przed oczyma naszymi.43 A przetoż powiedam wam, iż będzie odjęte od was królestwo Boże i będzie dane narodowi, który by podał owoc jego.44 A kto padnie na ten kamień, będzie skruszon, a na kogoby zaś on upadł, zetrze go.45 I usłyszawszy książęta kapłańskie i faryzeuszowie podobieństwa jego, poznali, iż o nich mówił.46 A szukając jakoby go pojmali, bali się pospólstwa, abowiem go jako proroka mieli.