the Fourth Week of Advent
free while helping to build churches and support pastors in Uganda.
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Ewangelia Mateusza 20
1 Abowiem podobne jest królestwo niebieskie człowiekowi gospodarzowi, który wyszedł skoro na świtaniu najmować robotniki do winnice swojej.2 A gdy się zmówił z robotnikami z grosza na dzień, posłał je do winnice swojej.3 I wyszedszy około trzeciej godziny, ujzrał drugie, którzy stali na rynku próżnując.4 Rzekł im: Idźcie i wy do winnice, a coby sprawiedliwego było, dam wam.5 A oni poszli. Zasię wyszedszy około szóstej i dziewiątej godziny, także uczynił.6 Potym około jedennastej godziny wyszedszy, nalazł drugie, którzy stali próżnujący i rzekł im: Przecz tu stoicie cały dzień próżnujący?7 Rzekli mu: Iż nas żaden nie najął. Rzekł im: Idźcie i wy do winnice, a coby było sprawiedliwego, weźmiecie.8 A gdy wieczór przyszedł, rzekł pan winnice sprawcy swemu: Zawołaj robotników i oddaj im zapłatę, począwszy od ostatnich aż do pierwszych.9 A gdy przyszli oni, którzy o jedennastej godzinie byli zmówieni, wzięli każdy po groszu.10 Przyszedszy też i pierwszy, mniemali, żeby więcej wziąć, ale wzięli i oni każdy po groszu.11 A wziąwszy, szemrali przeciw gospodarzowi.12 Mówiąc: Ci ostateczni jednę godzinę robili, a tyś je nam uczynił równymi, którzyśmy ciężką pracą dnia i też upalenie znosili.13 A on odpowiedając rzekł jednemu z nich: Towarzyszu! Nie czynięć krzywdy; a zaś się nie zmówił z grosza?14 Weźmi, co twego jest, a idź precz; chcęć ja temu ostatecznemu dać jako i tobie.15 Izaż mi się nie godzi uczynić z moim, co chcę? Abo oko twoje złościwe jest, iżem ja dobry?16 Takci ostateczni będą pierwszemi, a pierwszy ostatecznymi; abowiem wiele jest wezwanych, ale mało wybranych.
17 A gdy szedł Jezus do Jeruzalem, wziął z sobą dwanaście uczniów osobno na drodze i rzekł im.18 Oto idziemy do Jeruzalem, a Syn człowieczy będzie wydan książętam kapłańskim i nauczycielom i osądzą go na śmierć.19 I podadzą go poganom na to, aby się z niego nagrali i biczowali go i ukrzyżowali go; a trzeciego dnia powstanie.
20 Tedy przyszła do niego matka synów Zebedeuszowych z syny swymi, dając mu chwałę i prosząc nieco od niego.21 A on jej powiedział: Czego chcesz? A ona mu rzekła: Rzecz, aby siedzieli ci dwa synowie moi, jeden po prawicy twojej, a drugi po lewicy w królestwie twoim.22 A Jezus odpowiedając rzekł: Nie wiecie, czego prosicie. Możecieli pić kielich, który ja będę pił? I krztem, którym bywam krzczon być okrzczeni? Rzekli mu: Możemy.23 Tedy im rzekł: Kielich ci mój pić będziecie i krztem, którym mię krzczą, okrzczeni będziecie. Ale siedzieć po prawicy mojej i po lewicy mojej nie jest moja rzecz dać. Ale będzie dano tym, którym jest zgotowano od Ojca mojego.24 Co gdy usłyszeli drudzy dziesięć, za złe mieli onym dwiema bratom.25 A Jezus wezwawszy ich rzekł im: Wiecie, iż książęta narodów panują nad nimi, a którzy wielcy są, używają zwierzchności nad nimi.26 Ale nie tak będzie miedzy wami; owszem, kto by kolwiek miedzy wami chciał wielkim zostać, niech będzie sługą waszym.27 A kto by kolwiek miedzy wami chciał pierwszym być, niech będzie służebnikiem waszym.28 Jako Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i dał żywot swój w okup za wiele ich.
29 A gdy oni wychodzili z Jerycha, szło za nim barzo wiele ludzi.30 A oto dwa ślepi siedząc przy drodze, usłyszawszy, iż Jezus przyszedł, zawołali mówiąc: Zmiłuj się nad nami Panie, Synu Dawidów!31 Ale ona wielkość ludzi fukała je, aby milczeli; a oni tym więcej wołali mówiąc: Zmiłuj się nad nami Panie, Synu Dawidów!32 A stanąwszy Jezus zawołał ich i rzekł: Co chcecie, abym wam uczynił?33 Rzekli mu: Panie! Aby się otworzyły oczy nasze.34 A Jezus ulitowawszy się, dotknął się oczu ich, a natychmiast przejrzały oczy ich.