the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Ewangelia Mateusza 15
1 Tedy przychodzili do Jezusa z Jeruzalem niektórzy nauczycielowie i faryzeuszowie mówiąc:2 Czemu uczniowie twoi przestępują ustawę starszych? Abowiem nie umywają ręku swych, gdy chleb jedzą?3 A on odpowiedając rzekł im: Czemu też wy przestępujecie rozkazanie Boże przez ustawę waszę?4 Abowiem Bóg przykazał mówiąc: Czci ojca twego i matkę twoję, a ktoby złorzeczył ojcu abo matce, śmiercią niechaj umrze.5 A wy powiedacie: Który by rzekł ojcu abo matce: Darem, którykolwiek będę ofiarował, wspomożon będziesz; choćby nie czcił ojca swego abo matki swojej (przedsię niewinien będzie).6 I wniweczeście obrócili rozkazanie Boże przez ustawę waszę.7 Pokryci ludzie! Dobrze o was prorokował Ezajasz mówiąc:8 Przychodzi do mnie ten lud ustami swojemi i czci mię wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.9 Lecz darmo mię chwalą ucząc nauki, które są ustawami ludzkimi.
10 A wezwawszy wielkiego zgromadzenia ludzi rzekł im: Słuchajcie, a rozumiejcie.11 Nie to, co wchodzi w usta, pokala człowieka, ale to, co wychodzi z ust, pokala człowieka.12 Tedy przystępując uczniowie jego rzekli mu: Wiesz, że faryzeuszowie usłyszawszy to słowo, obrażeni są?13 A on odpowiedając rzekł: Wszelkie sadzenie, którego nie sadził Ociec mój niebieski, wykorzenione będzie.14 Opuśćcie je; sąć slepi wodzowie slepych, a slepy jesliby slepego prowadził, obadwa w dół wpadną.15 A Piotr odpowiedając rzekł mu: Rozpowiedz nam to podobieństwo.16 I rzekł Jezus: Jeszczeż i wy krom porozumienia jesteście?17 Jeszczeż nie rozumiecie, iż wszelka rzecz, która wchodzi w usta, w brzuch idzie i do wychodu bywa wyrzucona?18 Ale ty rzeczy, które wychodzą z ust, z samego serca pochodzą i pokalają człowieka.19 Abowiem z serca wychodzą złe mysli: morderstwa, cudzołóstwa, nieczystości, kradziestwa, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa.20 Tyć są rzeczy, które pokalają człowieka. Ale jeść nie umywszy rąk, człowieka nie pokala.
21 I wyszedszy Jezus z onąd, poszedł w strony Tyru i Sydonu.22 A oto niewiasta chananejska wyszedszy z onych krajów, zawołała mówiąc k niemu: Zmiłuj się nade mną Panie Synu Dawidów! Córka moja ciężko bywa ode diabła udręczona.23 A on nie odpowiedział jej by słowa. Tedy przystąpiwszy uczniowie jego prosili go mówiąc: Odpraw ją, abowiem woła za nami.24 A on jej odpowiedając rzekł: Nie jestem posłan, jeno do owiec, które zginęły z domu izraelskiego.25 Ale ona przyszedszy, dała mu chwałę mówiąc: Panie, pomóż mi!26 A on jej odpowiedając rzekł: Nie jest dobra rzecz brać chleb dzieci i miotać ji szczeniętom.27 Zatym ona rzekła: Takci jest Panie! Abowiem i szczenięta jedzą odrobiny, które padają z stołu panów ich.28 Tedy odpowiedając Jezus rzekł jej: O niewiasto! Wielkać jest wiara twoja, niechaj ci się stanie jako chcesz. I uzdrowiona jest córka jej od onej godziny.
29 A Jezus poszedszy stamtąd przyszedł nad Morze Galilejskie i gdy wstąpił na górę, siedział tam.30 Tedy szło do niego wielkie zgromadzenie ludu, mając z sobą chrome, slepe, nieme, niedołężne i inszych wiele i miotali je u nóg Jezusowych i uzdrowił je.31 Tak iż się wielkie zgromadzenie ludu dziwowało, widząc iż niemi mówią, niedołężni zdrowi są, chromi chodzą, slepi widzą; i chwalili Boga izraelskiego.32 A Jezus wezwawszy uczniów swoich rzekł: Mam litość nad tym zgromadzeniem ludu, abowiem już trzy dni trwają przy mnie, a nie mają, coby jedli, a nie chcę ich opuścić bez pokarmu, aby w drodze nie ustali.33 Tedy mu rzekli uczniowie jego: Skądże możem mieć tak wiele chlebów na pustyni, abyśmy tak wielkie zgromadzenie nakarmili?34 I rzekł im Jezus: Wiele macie chlebów? A oni rzekli: Siedmioro i trochę rybek.35 Tedy rozkazał onemu zgromadzeniu ludu sięść na ziemi.36 I wziął ono siedmioro chleba i ryby. A gdy podziękował, złamał i dał uczniom swoim, a uczniowie onemu zgromadzeniu ludu.37 Jedli tedy wszyscy, a nasyceni są, i zebrali, co zbywało ułomków, siedem koszów pełnych.38 A było tych, którzy jedli, czterzy tysiące mężów, oprócz niewiast i dziatek.39 Tedy opuściwszy ono zgromadzenie ludu, wsiadł w łódź i przejechał do krajów Magdala.