the Week of Christ the King / Proper 29 / Ordinary 34
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Ewangelia Jana 7
1 Tedy Jezus przemieszkawał potym w Galilejej; bo nie chciał w Żydostwie przebywać, iż nań czyhali Żydowie, jakoby go zabić.2 I było blisko święto kuczek żydowskie.3 A przetoż rzekli k niemu bracia jego: Wynidź stąd, a idź do Judy, żeby i zwolennicy twoi oglądali sprawy twe, które czynisz.4 Abowiemci żaden nic w skrytości nie czyni, owszem tego szuka, jakoby sławnym był. Jesliż to czynisz, objawże się sam światu.5 Bo ani bracia jego weń nie wierzyli.6 Ale im rzekł Jezus: Jeszczeć nie masz mego czasu, lecz czas wasz zawżdy jest pogotowiu.7 Nie możeć was świat mieć w nienawiści, aleć mnie ma w nienawiści, bo ja oświadczam o nim, iż sprawy jego są złe.8 Idźcież wy na to święto, jać jeszcze na nie nie pójdę, bo mój czas jeszcze się nie wypełnił.9 A tak im to powiedziawszy, został w Galilejej.10 Potym gdy szli bracia jego, tedy też i on szedł na święto, nie jawnie, ale jakoby potajemnie.11 Szukali go tedy Żydowie w święto a mówili: A on gdzież jest?12 I było o nim wielkie szemranie miedzy ludem; bo jedni powiedali: Że jest dobry człowiek; drudzy zasię mówili: Nie tak jest, ale zwodzi lud.13 Wszakoż o nim żaden jawnie nie mówił, dla bojaźni żydowskiej.
14 A gdy już było w pół dnia świętego, wszedł Jezus do kościoła i uczył.15 Dziwowali się tedy Żydowie mówiąc: Jakoż wżdy ten umie Pismo, gdyż się nie uczył?16 Lecz Jezus odpowiedziawszy im rzekł: Nauka moja nie jestci moja, ale tego, który mię posłał.17 Jesliż kto będzie chciał czynić wolą jego, rozeznać o nauce jesliż jest z Boga, abo jesliż ja też sam z siebie mówię.18 Ktoć z samego siebie mówi, chwałyć własnej szuka. Ale ten, co szuka chwały tego, który go posłał, tenci jest prawdziwy, a nie masz w nim niesprawiedliwości.19 Izali wam Mojżesz nie dał zakonu, a wżdy żaden z was nie czyni dosyć zakonowi? Przeczże tego szukacie, abyście mię zamordowali?20 Odpowiedział lud i rzekł: Masz diabelstwo i któż tego szuka, aby cię zamordował?21 Ale Jezus dawszy odpowiedź rzekł: Jedenżem uczynek uczynił, a wszyscy się dziwujecie.22 A wszak wam Mojżesz podał obrzezanie (nie iżby było od Mojżesza, ale iż było od ojców) i obrzezujecie w szabat człowieka.23 Jesliż człowiek przyjmuje obrzezanie w szabat, a nie łamie się zakon Mojżeszów, na mię będziecież się gniewać, żem wszytkiego człowieka uzdrowił w szabat?24 Nie sądzcież według postawy, ale sądzcie sądem sprawiedliwym.25 A tak rzekł niektóry z Jerozolimczyków: Izali nie ten jest, którego Żydowie zamordować szukają.26 I oto jawnie mówi, a nic mu nie rzeką? Zali prawdziwie poznali książęta, iż ten jest prawdziwie on Krystus?27 Lecz my wiemy, skąd ten jest; a gdyć przydzie Krystus, żaden nie wzwie, skądby był.28 Wołał tedy Jezus w kościele ucząc a mówiąc: I mnie znacie i skąd jestem, wiecie; a nie przyszedłciem sam od siebie, ale jest prawdziwy, który mię posłał, którego wy nie znacie.29 Leczci go ja znam, bom od niego jest, a on mię posłał.30 I szukali tego, jakoby go pojmać, ale żaden nie targnął się nań ręką, bo była nie przyszła godzina jego.31 A wiele ich z ludu uwierzyli weń i mówili: Gdy Krystus przyjdzie, azaż więcej cudów uczyni nad ty, które ten uczynił?32 Tedy słysząc faryzeuszowie, iż to o nim lud pospolity szemrał, posłali ciż to faryzeuszowie i książęta kapłańskie służebniki, aby go pojmali.33 A przetoż rzekł im Jezus: Jeszcze maluczko będę z wami, a potym odejdę do tego, który mię posłał.34 Będziecie mię szukać, a nie znajdziecie i gdzie ja będę tam wy przyjdź nie możecie.35 A przetoż Żydowie mówili miedzy sobą. I dokądże ten ma idź, iż my go nie znajdziemy? Czyli pójdzie do rozproszonych miedzy Greki a będzie uczyć pogany?36 Coż to za słowa, które mówi: Szukać mię będziecie, a nie znajdziecie i gdzie ja jestem, tam wy przyjdź nie możecie?
37 A tak w on ostateczny dzień wielki święta, stanął Jezus i wołał mówiąc. Jesliż kto pragnie, niechżeć ku mnie przyjdzie, a pije.38 Kto wierzy w mię, jako powieda Pismo, rzeki wody żywej popłyną z żywota jego.39 (A toć mówił o duchu, którego wziąć mieli wierzący weń, abowiem jeszcze nie był Duch święty, bo Jezus jeszcze nie był uwielbion).40 Wiele ich tedy z onego zgromadzenia, gdy usłyszeli ty słowa mówili: Zaprawdęć ten jest on prorok.41 A drudzy zasię mówili: Tenci jest Krystus on. A drudzy powiedali: Azaż Krystus przyjdzie od Galilejej?42 Izaż Pismo nie powieda: Iż Krystus przyjdzie z nasienia Dawidowego i z miasteczka Betleem, gdzie był Dawid?43 Stało się tedy rozerwanie o nim miedzy ludem.44 I chcieli niektórzy z nich pojmać go, ale się nań żaden nie targnął ręką.
45 Zatym przyszli słudzy do nawyższych kapłanów i do faryzeuszów, którzy im rzekli: Przeczżeście go nie przywiedli?46 Odpowiedzieli słudzy: Nigdy tak żaden nie mówił jako ten to człowiek.47 Lecz im odpowiedzieli faryzeuszowie: Zaliście już i wy zwiedzieni?48 Izaż który z książąt abo z faryzeuszów uwierzył weń?49 Ale to pospólstwo, które nie zna zakonu, jest przeklęte.50 Tedy do nich rzekł Nikodem, on który był w nocy przyszedł do niego, a był jeden z nich.51 Izali zakon nasz skazuje kogo, jesliżby pierwej nie słyszał od niego a nie wyrozumiał, co czyni?52 A oni mu odpowiedziawszy rzekli: Zali i ty jesteś Galilejczyk? Dowieduj że się, a obacz, żeć od Galilejej prorok nie powstał.53 A tak się rozeszli każdy do domu swego.