the Week of Proper 28 / Ordinary 33
free while helping to build churches and support pastors in Uganda.
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Jeremiasza 5
1 Obejdźcie ulice jerozolimskie, upatrujcie a obaczcie, a szukajcie po ulicach jego, jeśli tam znaleźć możecie męża sprawującego sąd, a któryby szukał prawdy, a będę miłościw jemu.2 A jeśli mówić będą: Żywie Pan, tedy fałesznie przysięgać będą.3 O Panie, oczy twoje izali nie patrzą pilno na prawdę? Biłeś je, a nic ich nie bolało. Tyś ich mało wniwecz nie obrócił, ale się polepszyć nie chcieli. Twarzy swe barziej niż kamień zatwardzili, a nie chcieli się nawrócić.4 Jam tedy rzekł: Zaiste nędznicy są, a rozumu nie mają; abowiem nie poznali drogi Pańskiej, ani sądu Boga swego.5 A przetoż pójdę do przełożonych i będę do nich mówił, iż oni znając drogę Pańską i sąd Boga swego, przedsię sami złamali społu jarzmo, a rozwiązali związki.6 A dlategoż lew leśny pobił je, wilk z pustyniej wygubił je, a leopard strzeże na miasta ich, aby łapał wszytki wychodzące stamtąd, gdyż złości ich dziwnie się rozmnożyły, a odporności ich moc wzięli.7 Jakożbych ci w tym miał przepuścić? Ano synowie twoi opuścili mię, a przysięgają przez ony, którzy nie są bogi. Nakarmiłem je, a oni się scudzołożyli i cisnęli się hurmem do domów wszetecznice.8 Stali się jako bujnemi końmi, a jurnemi, abowiem każdy z nich rżał za żoną bliźniego swego.9 Izali tego karać nie mam, mówi Pan? Izali się dusza moja nie ma mścić nad ludem takowym?
10 Wstąpcie na mury jego, a rozwalajcie je, ale ich nie do gruntu psujcie; krańce murów odejmicie, gdyż nie są Pańskie.11 Abowiem dom izraelski i dom judzki zdradnie się obchodzili ze mną, mówi Pan.12 Zaprzeli się Pana i mówili: Nie onci to, a nie przyjdzie nic złego na nas; nie oglądamy miecza ani głodu.13 A prorocy ich zniszczeją jako wiatr, bo w nich słowa Bożego nie masz, a takci się im stanie.14 I dlatego Pan, Bóg zastępów tak mówi: Iżeście to mówili, oto kładę słowa moje w uściech twych jako ogień, a lud ten stanie się jako drewno i będzie spalon.15 O domie izraelski! Oto przywiodę na was lud daleki, mówi Pan. Naród mocny i lud starodawny. Lud, którego języka rozumieć nie będziesz, ani zrozumiesz, co mówić będzie.16 Sahajdak jego jest jako grób otworzony, a wszytcy są mocarze wielcy.17 I zjedzą żniwa twe i chleb twój, a pożrą syny i córki twoje. Pochłoną wszytki owce i woły twoje, a wypaszą wszytki winnice i figi twoje i mieczem poborzy miasta twe obronne, w których ufasz.18 A wszakoż o onych czasiech, mówi Pan, nie dopuszczę was do gruntu gubić.19 A gdy rzeczecie: Przecz wżdy Pan to wszytko czyni? Tedy jem ty odpowiesz: Jakoście wy mnie opuścili, a służyliście bogom cudzym w ziemi waszej, tak służyć będziecie bogom cudzym w ziemi obcej.
20 Oznajmcie to domowi Jakubowemu, a dajcie słyszeć w Judzie mówiąc:21 Słuchacie teraz tego ludzie szaleni, a serca tępego, którzy oczy macie, a nie widzicie, uszy macie, a nie słyszycie.22 I nie będziecież się mnie bać, mówi Pan? I nie zadrżycie przed oblicznością moją? Którym położył piasek za granicę morzu wyrokiem wiecznym, a nie przeskoczy jej; wały jego burząc się nie przemogą jej i chociaż się nadmą wełny jego, jednak jej nie przeskoczą.23 Ale lud ten ma serce niewierne i uporne; odstąpili i odeszli.24 Ani rzekli w sercu swym: Bójmy się teraz Pana, Boga naszego, który nam dawa deszcz rany i późny, który tegodnie pewne zachowywa żniwa naszego.
25 Złości wasze odwróciły to od was, a grzechy wasze przekaziły tym dobram waszym.26 Abowiem w ludu moim znajdują się niepobożni, tając się jako łowiec zastawując sidła, a jako oni, którzy doły kopają ku imaniu ludzi.27 Jako klatka pełna jest ptaków, tak domy ich pełne są zdrady, przeto się wzmogli i zbogacieli.28 Roztyli i pogładzieli i owszem w złościach ine przewyższyli. Nie sądzą żadnej sprawy, ani spraw sieroty, a szczęści się im, chociaż spraw ubogiego nie rozsądzili.29 Izali ja tego karać nie będę, mówi Pan? Azali dusza moja tego się nad ludem tym mścić nie będzie?30 Rzecz dziwna a straszliwa stała się na ziemi.31 Prorocy kłamliwie prorokują, a kapłani dary biorą w ręce swoje, a lud mój w tym się kochał. Cóż tedy na koniec czynić będziecie?