the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Kaznodziei 7
1 Któż zna, co jest dobrego człowiekowi za żywota po wszytki czasy krótkiego życia jego, które przemijają jako cień? Abowiem któż oznajmi człowiekowi, co po nim nastanie pod słońcem?2 Lepszać jest sława, niżli maść nalepsza, a dzień śmierci lepszy jest, niż dzień narodzenia.3 Lepiej jest idź do domu płaczu, niż do domu wesela dlategoż, iż tam widzimy koniec wszytkich ludzi, a człowiek żywiący będzie ji uważał w sercu swoim.4 Lepszy jest gniew, niżli śmiech, gdyż przez zafrasowanie twarzy rozweselą się serca.5 Myśl ludzi mądrych jest w domu płaczu, ale szalonych w domu wesela.6 Lepiej jest słuchać fukania człowieka mądrego, niżli słuchać pieśni ludzi szalonych.
7 Abowiem jaki jest trzask ciernia pod garncem, takowyć jest śmiech szalonego. A i to jest próżność.8 Zaisteć ucisk człowieka mądrego przywodzi w szaleństwo, a dary odmieniają serce.9 Lepszy jest koniec każdej rzeczy, niżli jej początek, a człowiek cierpliwy lepszy jest niżli ten, który jest wyniosłej myśli.10 Nie bądź skwapliwym ku gniewu, abowiem gniew zawżdy jest w zanadrzu szalonych.
11 Nie mówże: Przeczże czasy przeszłe były lepsze niżli niniejsze? Bo o tym nie pytasz się z mądrości.12 Dobra jest mądrość z dziedzictwem, a jest zacnością tym, którzy widzą słońce.13 Abowiem pod cieniem mądrości i pod cieniem śrebra odpoczynie człowiek, aleć jest zacniejsze poznanie mądrości, które przynosi żywot człowiekowi.14 Przypatrz się sprawie Bożej, abowiem któż może sprostować, co on skrzywi?15 Czasu wesela bądź wesół, a czasu nieszczęścia miej się na pieczy, boć też to Bóg sprawił na to, aby człowiek widział, iż tu nie masz nic pewnego.16 Widziałem wszytko za czasu niczemnego żywota mego. Człowieka sprawiedliwego, który ginie przez sprawiedliwość swoję, a zasię złośnika, który długo żywie przez złość swoję.17 Nie bądź nazbyt sprawiedliwym, ani nazbyt mądrym, byś snadź nie upadł.18 Nie bądź nader niepobożnym, ani nazbyt szalonym, byś snadź przed czasem nie umarł.19 Dobrze jest, abyś się tego trzymał, a od tego nie odciągał ręki twojej, abowiem kto się boi Boga, uchodzi temu wszytkiemu.20 Mądrość umacnia więcej mądrego niżli dziesięć możnych książąt, którym jest poruczone miasto.21 Zaisteć nie jest nikt sprawiedliwy na ziemi, który by dobrze czynił, a nie grzeszył.22 Nie wszytkich słów bacz, któreć ludzie powiedają, ani słuchaj sługi twego złorzeczącego tobie.
23 Abowiem też wiele kroć znasz to do siebie, iżeś też inym złorzeczył.24 Wszytkiegom tego doświadczał w mądrości mówiąc: Będę mądrym, aleć ona jest daleko ode mnie.25 A gdyż jest ode mnie daleko, a jakoż jej dostanę? I gdy jest głębsza niżli przepaść, któż ją znajdzie?26 Rozmyślałem w sercu swym, abych wiedział i wybadał się, a nalazł mądrość i dowcip, abych też wiedział złość szaleństwa i głupstwo błędu.27 I doznałem, iż niewiasta gorszczejsza jest niżli śmierć, abowiem serce jej jest jako sieci i sidła, a ręka jej jako związki. Człowiek cnotliwy ujdzie od niej, ale grzeszny będzie od niej pojman.28 Oto czegom ja doznał, mówi kaznodzieja, przyrównywając jedno ku drugiemu, abych wiedział pewną rzecz.29 Czegom jeszcze szukał w umyśle moim, a nie znalazłem? Męża dobrego w tysiącu znalazłem, ale niewiasty żadnej miedzy wszytkimi tymi nie znalazłem.