the Fourth Week of Advent
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Kaznodziei 5
1 Nie skwapiaj się usty twemi, a serce twe niechaj nie będzie prędkie mówić przed Bogiem. Abowiem Bóg jest na niebie, a ty na ziemi; a przetoż mało mów.2 Bo jako sen przychodzi z wielkich zabawek, tak głos szalonego z wiela słów.3 Gdy poślubisz co Bogu, nie omieszkawajże tego oddać. Abowiem się mu szaleni nie podobają, a przetoż co zaślubisz, oddaj.
4 Lepiej jest nie obiecować, a niżli obiecawszy, nie oddać.5 Nie dopuszczaj ustam twym, abyś przez nie zgrzeszyć miał, ani mów przed aniołem, iż się to zstało z niewiadomości, by się snadź Bóg nie rozgniewał dla takich twoich słów, a rozproszyłby sprawy rąk twoich.6 Abowiem gdzie wiele snów, próżności i słów wiele, a przetoż się bój Boga.7 Jesli widzisz gwałtowne uciśnienie ubożuchnego i gwałt w sądzie i w sprawiedliwości na ziemi, nie dziwujże się takowej sprawie; abowiem wysokiego urzędu wyższy dogląda, a jeszcze są wyższy nad tymi.8 Obfitość ziemie jest nade wszytko, a przez oranie trwa stan królewski.
9 Który się kocha w pieniądzach, nie może ich być nasycon, a który miłuje bogactwa, nie ma z nich pożytku. A i toć jest próżność.10 Gdzie jest wiele majętności, tam też wiele tych, którzy je wytrawiają. A przetoż pan ich nic z tego nie ma, jedno iż się ich napatrzy.11 Robotnikowi wdzięczyny jest sen, chociaż mało, chociaż wiele je, ale bogaczowi dostatek spać nie dopuszcza.12 Jest jedna boleść zła, którąm widział pod słońcem, bogactwa, które panowie chowają na swe złe.13 Abowiem ony bogactwa przez złą sprawę zginą, tak iż gdy się mu syn urodzi, nie ma nic.14 Jako wyszedł z żywota matki swojej, także się zasię nago wróci do niej, a odejdzie tak jako przyszedł, nie wziąwszy nic z pracej swojej, o której się starały ręce jego.15 I toć też jest jeden zły kłopot, iż jako przyszedł, tak odejdzie, a żadnego pożytku nie ma, który na wiatr pracuje.16 Po wszytek czas żywota swego omacnie jada z wielkim frasunkiem, kłopotem i gniewem.17 A przetożem ja obaczył co jest lepszego: chędogo jeść i pić, a używać hojnie ze wszytkiej swej pracy, o której człek pracował pod słońcem po wszytki dni żywota swego, których mu Bóg użyczył, gdyż to jest dział jego.
18 Tak, iż każdemu człowiekowi dał Bóg bogactwa i majętności i dał mu moc, aby ich używał, a wziąwszy dział swój, aby się weselił z pracej swojej, a toć jest dar Boży.19 Abowiem taki człowiek niewiele pamięta dni żywota swego, gdyż mu Bóg użycza wesela serca jego.20 Në fakt ai nuk do të kujtojë shumë ditët e jetës së tij, sepse Perëndia i përgjigjet me gëzimin e zemrës së tij.