Lectionary Calendar
Sunday, December 22nd, 2024
the Fourth Week of Advent
Attention!
Tired of seeing ads while studying? Now you can enjoy an "Ads Free" version of the site for as little as 10¢ a day and support a great cause!
Click here to learn more!

Read the Bible

Biblia Brzeska

II Księga Samuela 15

1 Potym Absalom nasprawował sobie wozów i koni i pięćdziesiąt mężów, którzy chodzili przed nim.2 A wstawszy rano stał podle drogi ubrany, a każdego człowieka, który miał jaką sprawę na sądzie królewskim, wołał do siebie Absalom pytając: Z któregoś ty jest miasta? A gdy mu on odpowiedział: Jestem służebnik twój z jednego pokolenia izraelskiego.3 Tedy mówił Absalom: Obacz, iż twoja rzecz dobra i sprawiedliwa, ale nie masz u króla kto by cię słuchać miał.4 Nad to mówił Absalom: Obych ja był sędzią tej ziemi, aby do mnie chodził każdy człek z krzywdą swą na sąd, a iżbych mu czynił sprawiedliwość.5 A tak ktokolwiek jedno przyszedł, a ukłonił się jemu, podawał mu rękę swą, a całował go przyjmując ku sobie.6 A tak-ci czynił Absalom wszytkim Izraelczykom, którzy jedno przychodzili na sądy królewskie i także się wkradał w serca ludu izraelskiego.

7 A gdy wyszło czterdzieści lat, rzekł Absalom ku królowi: Proszę, niechaj idę, a oddam obietnicę moję w Hebron, któram poślubił Panu.8 Abowiem ja, służebnik twój, kiedym mieszkał w Gessur syryjskim, uczyniłem ślub tak mówiąc: Jesliże mię Pan wróci do Jeruzalem, tedy mu służyć będę.9 Tedy rzekł król k niemu: Idź w pokoju. Zatym on odszedł do Hebron.10 Stamtąd Absalom rozesłał gońce do każdego pokolenia izraelskiego obwieszczając je: Gdy usłyszycie trąbienie, tedy mówcie: Absalom króluje w Hebron.11 I wyszło było z Jeruzalem dwieście mężów, których on z sobą prosił, a oni szli z nim w prostocie swej, ni o czym nic nie wiedząc.12 I wezwał Absalom Achitofela Gilonity, pana radnego Dawidowego, z miasta jego Gilo, gdy miał ofiary sprawować. Tamże się stało sprzysiężenie wielkie, abowiem lud tym się więcej gromadził około Absaloma.

13 Potym przyszedł poseł do Dawida opowiedając mu, iż lud izraelski przestawa z Abslomem.14 Tedy rzekł Dawid do wszytkich służebników swych, co byli z nim w Jeruzalem: Uciekajmy rychło, abowiem nie ujdziemy przed Absalomem. Uchodźcież co rychlej, by się snadź nie pospieszył, a nie pojmał nas, a nie targnął się na nas gwałtownie i wysiekł miasto mieczem.15 I rzekli słudzy królewscy do króla: Cokolwiek się tobie podoba królowi, panu naszemu, otochmy gotowi, służebnicy twoi.16 A tak król ze wszytkiem swym domem wyszedł pieszo, zostawiwszy dziesięć niewiast swych założnic, aby strzegły domu.17 A wyszedł król ze wszytkim ludem pieszo i stanęli na miejscu dalekim.18 Wszyscy też służebnicy szli przy nim, także wszyscy Cheretczycy i Feletczycy i wszyscy Getejczycy, sześćset mężów, którzy byli przyszli z nim pieszo z Get, szli przed królem.19 Tedy rzekł król do Etaj Getejczyka: A ty przecz też idziesz z nami? Wróć się do miejsca swego, a zostań z królem, bowiemeś jest cudzoziemiec i zbieg.20 Tyś tu niedawno przyszedł, a dziś cię mam ruszyć z miejsca, abyś szedł z nami. Ja też jeszcze nie wiem dokąd idę, przeto się wróć wziąwszy z sobą bracią swą, a Pan-ci niechaj będzie miłościwym i łaskawym.21 Ale Etaj odpowiedział królowi tymi słowy: Jako żywie Pan, o królu i jakoś ty jest zdrów, pan mój. Tam gdzie ty jedno będziesz, chociaż umrzeć, chociaż żywo zostać, tam ja przy tobie zostanę, służebnik twój.22 A tak Dawid rzekł do Etaj: Pódźże tedy. I szedł Etaj Getejczyk ze wszytkim swym ludem i z dziateczkami swemi przed nim.23 I płakał wszytek lud obywatelów onej ziemie głosem wielkiem idąc z nim. Ale król przeszedł przez potok Cedron, a wszytek lud obrócił się drogą ku puszczy.

24 Był też z nim Sadok i wszyscy Lewitowie niosąc z nim skrzynię przymierza Bożego i postawili ją tam i ustąpił z nią Abiatar na stronę, aż wszytek lud przeminął z miasta.25 Rzekł potym król ku Sadokowi: Odnieś skrzynię Bożą do miasta, a jesliżeć Pan będzie na mię łaskaw, tedyć mię wróci, a ukaże mi ją i przybytek jej.26 Ale jesliby rzekł, iż się mu nie podobam, tedym ja oto gotów, niechajże on czyni ze mną, co się mu nalepiej podoba.27 Nadto rzekł król ku Sadokowi kapłanowi: Izali nie jesteś widzący? Wróćże się do miasta w pokoju, a Achimaas, syn twój i Jonatan, syn Abiatarów, dwa synowie waszy, niech zostaną z wami.28 Miejcież na to baczność, iż ja mieszkać będę w równinach na puszczy, aż od was do mnie przyjdzie jaka wieść pewna.29 A tak Sadok i Abiatar odnieśli skrzynię Bożą do Jeruzalem i mieszkali tam.30 Szedł tedy Dawid ku Górze Oliwnej, płacząc a przykrywszy głowę swą i boso, lud też wszytek, który z nim był, przykryli głowy swe, a szli ku górze płacząc.

31 A tak niektóry opowiedział Dawidowi, iż Achitofel przysiągł się z Absalomem i rzekł Dawid: Proszę o Panie, obróć w niwecz radę Achitofelowę.32 Przyszedł potym Dawid aż na wierzch góry, aby tam chwalili Boga, a oto mu zabiegł drogę Chusaj Arachita, mając na sobie szatę rozdartą, a posypawszy ziemią głowę swą.33 I rzekł Dawid ku niemu: Jesliż pójdziesz ze mną, będziesz mi ciężek.34 Ale jesliż się wrócisz do miasta, a rzeczesz do Absaloma: Jestem królu służebnikiem twym, jakom był służebnikiem ojca twego pierwej, tak teraz twem będę. A tak mi wniwecz obrócisz radę Achitofelowę.35 Izaż tam nie będziesz miał Sadoka i Abiatara kapłany? A tak, cokolwiek usłyszysz z domu królewskiego, to oznajmisz Sadokowi i Abiatarowi kapłanom.36 Są też tam i dwa synowie ich Achimaas, syn Sadoków i Jonatan, syn Abiatarów. Przez ty mi dawajcie znać, cokolwiek jedno usłyszycie.37 A tak Chusaj, przyjaciel Dawida, wrócił się do miasta, a Absalom też przyszedł do Jeruzalem.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile