the Second Day after Christmas
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Przekład Toruński
Ewangelia Marka 5
1 I przeprawili się na drugą stronę morza do krainy Gadareńczyków.2 I gdy wyszedł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobowców człowiek, mający ducha nieczystego,3 Który mieszkał w grobowcach; i nikt nie mógł związać go nawet łańcuchami,4 Gdyż będąc wielokrotnie zakuty w dyby i związany łańcuchami, zrywał te łańcuchy i kruszył dyby; i nikt nie miał siły go ujarzmić.5 I całymi dniami i nocami był w górach i w grobowcach, krzycząc i raniąc siebie kamieniami.6 A gdy ujrzał z daleka Jezusa, przybiegł i oddał Mu pokłon,7 I krzyknął potężnym głosem, mówiąc: Dlaczego mnie tak traktujesz, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaprzysięgam Cię na Boga, abyś mnie nie dręczył!8 Albowiem mówił mu: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka!9 I zapytał go: Jakie jest twoje imię? A on w odpowiedzi, rzekł: Imię moje Legion, gdyż jest nas wielu.10 I bardzo Go prosił, aby ich nie odsyłał z tej krainy.11 A była tam u podnóża góry wielka trzoda wypasanych świń,12 I prosiły Go wszystkie te demony, mówiąc: Poślij nas w te świnie, abyśmy w nie weszli.13 I Jezus zaraz im pozwolił. I wyszły duchy nieczyste, i weszły w świnie; i ruszyła trzoda w dół urwiska w morze, a było ich około dwóch tysięcy; i potonęły w morzu.14 A ci, którzy paśli świnie, uciekli i oznajmili to w mieście i we wsiach; i ludzie wyszli, aby ujrzeć to, co się stało.15 I przyszli do Jezusa, i ujrzeli opętanego, tego, który miał legion demonów, że siedzi i jest ubrany, i przy zdrowych zmysłach; i zlękli się.16 A ci, którzy to widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym przez demony,i o świniach.17 I zaczęli Go prosić, aby odszedł z ich granic.18 A gdy wstąpił do łodzi, prosił Go ten, który był opętany przez demony,aby mógł z Nim być.19 Lecz Jezus nie pozwolił mu, ale powiedział do niego: Idź do swojego domu, do swoich, i oznajmij im, jak wiele Pan dla ciebie uczynił i jak zmiłował się nad tobą.20 I odszedł, i zaczął rozgłaszać w Dziesięciogrodziu, jak wiele uczynił mu Jezus; i dziwili się wszyscy.
21 A gdy Jezus przeprawił się ponownie w łodzi na drugą stronę, zebrał się wokół Niego wielki tłum; a On był nad morzem.22 I oto przyszedł jeden z przełożonych synagogi o imieniu Jair, i gdy Go ujrzał, przypadł do Jego stóp,23 I prosił Go bardzo, mówiąc: Córeczka moja umiera; pójdź, włóż na nią ręce, aby została ocalona i ożyła.24 I poszedł z nim; i podążał za Nim wielki tłum, i napierali na Niego.25 A pewna kobieta, która od dwunastu lat miała upływ krwi,26 I wiele wycierpiała od licznych lekarzy, i wydała wszystko co miała, i nic jej nie pomogło, lecz stan jej raczej się pogorszył.27 Ta słysząc o Jezusie, podeszła z tyłu w tłumie i dotknęła Jego szaty,28 Mówiła bowiem: Jeśli tylko dotknę się Jego szaty, zostanę uzdrowiona.29 I zaraz zaschło źródło upływu jej krwi, i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona ze swojej choroby.30 A Jezus zaraz odczuł w sobie, że wyszła z Niego moc, obrócił się do tłumu i powiedział: Kto dotknął moich szat?31 I powiedzieli do Niego Jego uczniowie: Widzisz ten tłum cisnący się na Ciebie i mówisz: Kto mnie dotknął?32 I spojrzał wokoło, aby ujrzeć tę, która to uczyniła.33 Ale kobieta z bojaźnią i z drżeniem, wiedząc, co się z nią stało, przyszła i upadła przed Nim, i powiedziała Mu całą prawdę.34 A On jej powiedział: Córko! Wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swojej choroby.
35 Gdy On jeszcze to mówił, przyszli słudzy przełożonego synagogi, mówiąc: Córka twoja umarła, czemu jeszcze trudzisz nauczyciela?36 Ale Jezus, skoro usłyszał to, co oni mówili, powiedział do przełożonego synagogi: Nie bój się, tylko wierz!37 I nie pozwolił nikomu iść ze sobą, tylko Piotrowi, Jakubowi i Janowi, bratu Jakuba.38 I przyszedł do domu przełożonego synagogi, i ujrzał tam zamęt, i wielu płaczących i głośno zawodzących.39 A gdy wszedł, powiedział im: Czemu czynicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, ale śpi.40 I wyśmiewali się z Niego. A On usunął wszystkich, wziął z sobą ojca i matkę dziecka i tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie było leżące dziecko.41 I ujął rękę dziewczynki, mówiąc do niej: Talita kumi! Co się tłumaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań!42 I zaraz dziewczynka powstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I zdumieli się w wielkim zachwycie.43 I przykazał im z naciskiem, aby się o tym nikt nie dowiedział; powiedział też, aby dano jej jeść.