the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Gdańska
Księga Hioba 17
1 Dech mój skażony jest; dni moje giną; groby mię czekają.2 Zaiste naśmiewcy są przy mnie, a w ich draźnieniu mieszka oko moje.3 Staw mi, proszę, rękojmię za się. Któż jest ten? Niech mi na to da rękę.4 Boś serce ich ukrył przed wyrozumieniem; przetoż ich nie wywyższysz.5 Kto pochlebia przyjaciołom, oczy synów jego ustaną.6 Wystawił mię zaiste na przypowieść ludziom, i jako śmiechowisko przed nimi.7 Zaćmione jest dla żałości oko moje, a wszystkie myśli moje są jako cień.8 Zdumieją się szczerzy nad tem; a niewinny przeciwko obłudnikowi powstanie.9 Będzie się trzymał sprawiedliwy drogi swojej; a kto ma czyste ręce, przyczyni mocy.
10 Wy tedy wszyscy nawróćcie się, a pójdźcie, proszę; bo nie znajduję między wami mądrego.11 Dni moje przeminęły; myśli moje rozerwane są, to jest, zamysły serca mego.12 Noc mi się w dzień obraca; a światłość skraca się dla ciemości.13 Jeźlibym czego oczekiwał, grób będzie domem moim, a w ciemnościach uścielę łoże moje.14 Do dołu rzekę: Ojcem moim jesteś; a do robaków: Wy jesteście matką moją, i siostrą moją.15 Bo gdzież teraz jest nadzieja moja? a oczekiwanie moje któż ogląda?16 W głębię grobu zstąpię, ponieważ w prochu spólny odpoczynek wszystkich.