the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Liczb 11
1 I trefiło się potym, że lud niesłusznie się uskarżał narzekając, co się Panu nie podobało. A usłyszawszy to, barzo się rozgniewał i zapalił się ogień jego przeciwko jem, a popalił niemałą część obozu.2 Tedy lud wołał do Mojżesza, a on się modlił Panu i wnet ugasił ogień.3 Tamże wezwał miejsce ono Tabera, abowiem się tam był zapalił na nie ogień Pański.
4 Lud tedy pospolity, który był miedzy niemi poruszon chciwością wielką odwrócił się, gdzie też i synowie Izraelscy płakali mówiąc: I któż nas nakarmi mięsa?5 Wspominamy na ryby którycheśmy darmo używali w Egipcie i na ogórki, malony, łuk, cybulę i czosnek.6 A teraz wywiędły dusze nasze, gdyż nic przed oczyma nie mamy, jedno tylko mannę.7 A onaż manna podobna była ziarnu koriandrowemu, a barwy takiej jako perła biała.8 Którą ludzie rozszedszy się, zbierali a mełli w żarnach i tłukli w moździerzach, a warzyli w kotlech czyniąc też z niej i placki, a smak jej był jako świeżej oliwy.9 Ta manna padała w nocy z rosą do obozu.10 I usłyszał Mojżesz, iż lud wszytek wobec płakał przed namioty swemi, która rzecz poruszyła Pana ku wielkiemu gniewu, a Mojżesza też to barzo obraziło.11 Tedy rzekł Mojżesz do Pana: Przeczże mię tak trapisz sługę twego? A przecz łaski w ciebie naleźć nie mogę? Iżeś ty tak ciężkie brzemię tego wszytkiego ludu na mię włożył?12 I zażem ja sam począł a porodził lud ten, iż mi mówisz: Nieś ji na łonie swojem, jako piastun nosi niemowiątko, do ziemie o którąś przysiągł ojcom ich?13 I gdzież ja mam wziąć mięsa, iżbych go wszytkiemu ludowi temu dał? Bo oto płaczą na mię a mówią: Daj nam mięsa, abychmy się go najedli.14 Nie mogęć sam dosyć uczynić temu ludowi, abowiem mi jest nazbyt ciężek.15 A jesliż się już tak ze mną obchodzić chcesz, proszę cię jesliżem nalazł łaskę u ciebie, raczej mię zabij, abych już dalej nie patrzył na swój żal.
16 Tedy Pan rzekł do Mojżesza: Zbierz ku mnie siedmdziesiąt mężów z starszych ludu izraelskiego, które ty wiesz być starszemi i przedniejszemi nad ludem, a przywiedź je przed drzwi przybytku zgromadzenia i niech tam z tobą staną.17 A ja też tam zstąpię, abych się rozmówił z tobą i udzieliwszy z tego ducha, który w tobie jest podzielę go też miedzy nie, aby oni z tobą nosili brzemię ludu tego, a nie tylko ty sam.18 Rzeczesz też ludowi: Poświęćcie się na jutro, a będziecie jeść mięso, bo płacz wasz przyszedł do uszu Pańskich a mówiliście: Któż nas nakarmi mięsa? Lepiej-ci nam było mieszkać w Egipcie. A przetoż wam Pan da mięso, które jeść będziecie.19 Nie będziecie go jeść tylko przez jeden dzień, abo przez dwa, ani przez pięć, ani przez dziesięć, ani przez dwadzieścia.20 Ale przez cały miesiąc, aż się wam nozdrzami rzuci, a omierznie wam, gdyżeście wzgardzili Panem który jest miedzy wami, a iżeście przed niem płakali tak mówiąc: Nacóżeśmy tu wyszli z Egiptu?21 A Mojżesz rzekł: Ludu tego z którym mieszkam jest sześć kroć sto tysięcy pieszych, a tyś powiedział, iż im dasz mięsa dostatek, aby jedli przez cały miesiąc.22 Izali jem będą bić woły i owce, iżby ich dostatek mieć mogli? Izali się też zbiorą wszytki ryby morskie, aby ich dostatek mieli?23 Na to odpowiedział Pan Mojżeszowi: Izaż ręka Pańska jest skurczona? Oto już ujzrysz jesliż się dosyć stanie obietnicy mojej, abo nie.
24 A tak wyszedszy Mojżesz opowiedział ludowi słowa Pańskie i zebrał siedmdziesiąt mężów z starszych ludu onego, a postawił je około przybytku.25 Tedy Pan zstąpił w obłoku i mówił do niego, a udzieliwszy z ducha onego, który był w niem, podzielił go miedzy ony siedmdziesiąt mężów z starszych, a gdy on duch został na nich, tedy przez przestanku prorokowali.26 Ale dwa z nich zostali byli w namieciech, z których było imię jednego Eldad, a drugiego Medad, na których też został onże duch (bo byli napisani, ale nie przyszli do przybytku). A tak ci też prorokowali w namieciech.27 Tedy przybieżało jedno pacholę opowiedając Mojżeszowi, iż Eldad i Medad prorokują w obozie.28 A tak Jozue syn Nunów, Mojżeszów służebnik, jeden z onych które był sobie obrał, odpowiedział na to i rzekł: Panie mój Mojżeszu zakaż jem.29 Któremu tak odpowiedział Mojżesz: Czemuś ty za mię zazdrościw? Boże daj, aby wszytek lud Pański prorokował, a iżby jem Pan dał Ducha swojego.30 Odszedł tedy Mojżesz do obozu z starszemi ludu Izraelskiego.
31 A zatym wyszedł wiatr od Pana, a wypłoszywszy z morza przepiórki, przypędził do namiotów i rozpuścił tak daleko wszędy około obozu, jako na jeden dzień chodu, a latały nad ziemią jakoby na dwu łokiet.32 Tedy wstawszy lud przez cały on dzień i przez wszytkę noc i nazajutrz przez wszytek dzień, chwytali przepiórki, a już to było namniej który ich nazbierał dziesięć omer, których sobie wszędy około namiotów dosyć nawieszali.33 A jeszcze było mięso w zębiech ich nie zeżwane, gdy Pan obruszywszy się w gniewie na lud swój, pobił je barzo wielką plagą.34 Tamże miejsce ono nazwano Kibrot hataawa, abowiem tam pogrzebion lud, co pożądał mięsa.35 I wnet z Kibrot hataawa ruszył się lud do Haserot i pomieszkali na onym miejscu.