Lectionary Calendar
Thursday, November 21st, 2024
the Week of Proper 28 / Ordinary 33
Attention!
StudyLight.org has pledged to help build churches in Uganda. Help us with that pledge and support pastors in the heart of Africa.
Click here to join the effort!

Read the Bible

Biblia Brzeska

Ewangelia Łukasza 8

1 Stało się potym, iż chodził po wszytkich mieściech i po wsiach każąc i opowiedając królestwo Boże, a oni dwanaście byli z nim.2 I niektóre niewiasty, które był uzdrowił od duchów złych i od chorób, jako Maria, którą zwano Magdalena, z której siedmioro diabelstwa wyszło.3 Joanna też, żona Chuzego, sprawcę Herodowego, ktemu Zuzanna i inych wiele, które mu służyły z majętności swoich.

4 A gdy wielkie zgromadzenie ludzi schodziło się i którzy byli we wszytkich mieściech szły do niego, rzekł przez podobieństwo:5 Niektóry co siał, wyszedł siać nasienia swego, a gdy siał, padało jedno podle drogi i podeptano je, a przyleciawszy ptacy powietrzni wyjedli je.6 Drugie zaś upadło na opokę, a wszedszy uschło, abowiem nie miało wilgotności.7 Drugie też padło miedzy ciernie; a gdy wyrosło, ciernie zagłuszyło je.8 Drugie zasię padło na ziemię dobrą, a urózszy, przyniosło owoc stokrotny. Tedy mówiąc to wołał: Kto uszy ma ku słuchaniu, niech słucha!9 I pytali go zwolennicy jego mówiąc: Cóż wżdy to jest za podobieństwo?10 Tedy im on rzekł: Wamci dano znać tajemnice królestwa Bożego, ale inem tylko przez podobieństwa, aby widząc nie widzieli, a słysząc nie rozumieli.11 Toć tedy jest podobieństwo: Nasienie jestci słowo Boże.12 A którzy podle drogi, cić są, którzy słuchają, potym przychodzi diabeł i wybiera słowo z serca ich, aby uwierzywszy, nie byli zbawieni.13 Którzy zasię na opokę, cić są, którzy gdy słuchają, z weselem przyjmują słowo, aleć ci nie mają korzenia, którzy do czasu wierząc, czasu pokusy odstępują.14 Co zasię padło miedzy ciernie, cić są, którzy słuchali i odszedszy, od starania i od bogactw i od rozkoszy żywota są zagłuszeni i nie przynoszą owocu.15 To co też padło na ziemię dobrą, cić są, którzy dobrym a uprzejmym sercem słyszane słowo trzymają, a owoc przynoszą przez cierpliwość.16 A nie jestci żaden, który by zapaliwszy świecę, przykrył ją naczyniem, abo kładł pod łoże, ale ją stawia w lichtarz, aby ci, którzy wchodzą, widzieli światło.17 Abowiemci nie masz nic tak tajemnego, co by się objawić nie miało, ani tak skrytego, czegoby poznać nie miano, ażeby na jaśnią nie wyszło.18 A przetoż patrzcie, jako słuchacie. Abowiem ktokolwiek ma, będzie mu przydano, a kto nie ma, też i to, co się zda, jakoby miał, będzie od niego odjęto.19 Przyszli potym k niemu matka i bracia jego; ale go dojdź nie mogli dla zgromadzenia ludu.20 I oznajmiono mu to mówiąc: Matka twa i bracia twoi stoją na dworze, chcąc się z tobą widzieć.21 Ale on odpowiedziawszy rzekł do nich: Matka moja i bracia moi onić są, którzy słowa Bożego słuchają i czynią mu dosyć.

22 I stało się potym dnia niektórego, iż wszedł w łódź i zwolennicy jego tedy rzekł do nich: Przeprawmy się do dalszego brzegu jeziora i wiezli się.23 Tamże wioząc się usnął i przyszedł wiatr z wichrem na jezioro, aż się przepełniali a byli w niebezpieczeństwie.24 A tak przystąpiwszy obudzili go mówiąc: Mistrzu, giniemy! A on się ocuciwszy sfukał wiatr i wały wód, zatymże przestały a było uciszenie.25 Tedy im rzekł: I gdzież jest wiara wasza? Ale oni zlęknąwszy się, dziwowali się mówiąc jedni do drugich: I cóż zacz jest ten, że wiatrom i wodam rozkazuje, a słuchają go?26 Potym się wieźli do krainy Gedareńczyków, która jest na brzegu przeciw Galilejej.27 A gdy wyszedł na brzeg, zabieżał mu z miasta onego mąż niektóry, co miał diabelstwo od wiela czasów, ani się obłóczył w szatę i nie mieszkawał w domu, jedno w grobiech.28 Ten gdy ujzrał Jezusa, krzyczał, a przypadszy do nóg jego głosem wielkim mówił: Cóż mi do ciebie Jezusie, Synu Boga nawyższego? Proszę cię, nie męcz mię.29 (Abowiem rozkazował duchowi nieczystemu, aby wyszedł od człowieka onego; bo go od niemałego czasu trapił, a także związany łańcuchem i pęty był pod strażą, wszakże połamawszy związki pędzon był od diabła na pustynię)30 Pytał go tedy Jezus mówiąc: Które jest twe imię? A on powiedział huf; abowiem wiele diabelstwa wstąpiło było weń.31 I prosił go, aby im nie rozkazował idź w przepaści.32 A było tam wielkie stado wieprzów pasących się po górze i prosili go, aby im wnie dopuścił wnidź. I dopuścił im.33 Tedy diabelstwa wyszedszy od człowieka onego, weszły w wieprze, których stado wpadło z góry w jezioro i potonęło.34 A gdy pastyrze ujzreli, co się stało, uciekli. A przyszedszy, oznajmili to w mieście i po wsiach.35 A przetoż wyszli, aby oglądali, co się było stało, a przyszedszy do Jezusa naleźli człowieka onego, od którego wyszło diabelstwo ubranego i z dobrą pamięcią, siedzącego u nóg Jezusowych i ulękli się.36 Powiedzieli im tedy ci, którzy widzieli, jako był ku zdrowiu przywrócon ten, który był opętany.37 A tak go prosił wszytek lud okolicznie przyległej ziemicy Gadareńczyków, aby szedł precz od nich; abowiem byli wielkim strachem zjęci. A on też wsiadszy w łódź, wrócił się.38 I prosił go on człowiek, od którego wyszło diabelstwo, aby był przy nim, ale go Jezus odprawił mówiąc:39 Wróć się do domu twego, a opowiedz jako wielkie rzeczy z tobą Pan uczynił. Także odszedł, opowiedając po wszytkim mieście, jak wielkie rzeczy uczynił z nim Jezus.

40 Potym, gdy się Jezus wrócił, przyjęło go zgromadzenie ludzi; abowiem go wszyscy czekali.41 Tedy oto przyszedł mąż niektóry imieniem Jair, a ten był książę bożnice; i przypadszy do nóg Jezusowych, prosił go, aby wszedł w dom jego.42 Abowiem tylko jedyną dziewkę miał, która była jakoby we dwunaście lat, a ta już konała. Idąc tedy, ściśnion był od zgromadzenia ludzi.43 Tamże niewiasta, która płynienie krwie cierpiała od lat dwunaście, a nałożyła na lekarze wszytko swe pożywienie i nie mogła być od żadnego zleczona.44 Przystąpiwszy z tyłu, tknęła się podołka szaty jego, a natychmiast się zastanowiło płynienie krwie jej.45 Tedy rzekł Jezus: Któż jest, co się mnie tknął? A gdy wszyscy przeli, rzekł Piotr i ci, którzy z nim byli: Mistrzu! Wielkość ludzi cię ściska i trąca, a ty mówisz: Któż się mnie dotknął?46 Ale Jezus rzekł: Tknął ci się mnie ktoś, bom poznał, że moc wyszła ode mnie.47 A gdy ujzrała niewiasta ona, iż się skryć nie mogła, drżąc przyszła, a upadszy przed nim, oznajmiła mu przed wszytkim ludem, dla której się go przyczyny tknęła i jako natychmiast uzdrowiona była.48 Tedy jej on powiedział: Córko! Bądź serca dobrego, wiara twa zachowała cię. Idźże z pokojem.49 Niż tego domówił, oto niektóry przyszedł od książęcia bożnice powiedając mu: Umarła córka twoja, nie przykrzże się Mistrzowi.50 To usłyszawszy Jezus odpowiedział mu: Nie bój się, a wierz jedno, będzieć zachowana.51 Zatym wszedszy w dom, nie dopuścił wnidź nikomu, jedno Piotrowi, Jakubowi i Janowi, a ojcu i matce dzieweczki.52 A płakali jej wszyscy i narzekali, ale on im rzekł: Nie płaczcie! Boć nie umarła, ale śpi.53 Tedy się z niego śmiali, wiedząc, iż była umarła.54 A tak on wyrzuciwszy precz wszytki, a wziąwszy ją za rękę zawołał mówiąc: Dzieweczko, wstań!55 Wrócił się tedy duch jej; i wstała wnet; a on rozkazał, żeby jej jeść dano.56 I zdumieli się rodzicy jej. A on im też zakazał, aby żadnemu nie powiedali tego, co się było stało.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile