the Week of Proper 25 / Ordinary 30
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Ewangelia Jana 18
1 Ty rzeczy powiedziawszy Jezus wyszedł z zwolenniki swemi za potok Cedron, kędy był ogród, do którego on wszedł i zwolennicy jego.2 I wiedział też ono miejsce Judasz, który go zdradzał, abowiem tam częstokroć się schadzał Jezus z zwolenniki swojemi.3 A tak Judasz wziąwszy rotę i od nawyższych kapłanów i od faryzeuszów służebniki, przyszedł tam z laternami, z pochodniami i z zbrojami.4 Tedy Jezus wiedząc o wszytkim, co nań przydź miało, wyszedszy rzekł im: Kogoż szukacie?5 Odpowiedzieli mu: Jezusa Nazareńskiego. Rzekł im Jezus: Jamci jest. A z nimi też stał Judasz, który go zdradził.6 Jak im tedy skoro rzekł: Jaciem jest, postąpili się na zad i padli na ziemię.7 Potym ich powtóre pytał: Kogoż szukacie? A oni powiedzieli: Jezusa Nazareńskiego.8 Odpowiedział Jezus: Powiedziałem wam, iżciem ja jest. Jesliż tedy mnie szukacie, dopuśćcież tym wolno odejdź.9 A to się działo, żeby się wypełniło Pismo, które powiedziało: Iż z tych, któreś mi podał, żadnegom nie stracił.10 A tak Szymon Piotr mając miecz, dobył go i uderzył sługę kapłana nawyzszego, a uciął mu ucho prawe; a temu słudze było imię Malchusz.11 Tedy Jezus rzekł Piotrowi: Włóż miecz twój w poszwy; izali nie mam pić kubka, który mnie podał Ociec mój?12 Rota tedy i rotmistrz i służebnicy żydowscy pojmali Jezusa i związali go.
13 A wiedli go naprzód do Annasza (bo był świekier Kajafasów, który był nawyższym kapłanem roku onego). Ten zasię odesłał go związanego Kajafasowi, kapłanowi nawyzszemu.14 Tenci Kajafas był, który dał Żydom radę: Iżby to pożyteczno było, aby jeden człowiek umarł za lud.15 I szedł za Jezusem Szymon Piotr i drugi zwolennik, a ten to zwolennik był znajomy kapłanowi nawyższemu i wszedł społu z Jezusem do dworu kapłana nawyzszego.16 A Piotr stał u drzwi na dworze i wyszedszy on drugi zwolennik, którego znał nawyzszy kapłan, mówił z odżwierną i w wiódł Piotra.17 Rzekła tedy Piotrowi służebnica odżwierna: Zaliś i ty nie jest z zwolenników człowieka tego? A on powiedział: Nie jestem.18 I stali słudzy i oprawcy, którzy byli nakładli ogień, bo zimno było i grzali się. A stał też z nimi i Piotr grzejąc się.19 A tak nawyższy kapłan pytał Jezusa o jego zwolennikoch i o nauce jego.20 Odpowiedział mu Jezus: Jaciem jawnie powiedał światu; jamci zawsze uczył w bożnicy i w kościele, gdzie się zewsząd Żydowie schadzają, a skrycie nicem nie mówił.21 Przeczże mię pytasz? Pytaj tych, którzy słuchali, com im mówił; cić oto wiedzą, com ja powiedał.22 To gdy mówił, tedy jeden z sług, który tuż stał, uderzył palcatem Jezusa mówiąc: I także odpowiedasz nawyzszemu kapłanowi?23 Odpowiedział mu Jezus: Jesliżem źle co rzekł, daj świadectwo o złym, a jesliż dobrze, przeczże mię bijesz?24 A takci go był Annasz odesłał związanego do Kajafasa, nawyższego kapłana.25 A Szymon Piotr stał grzejąc się i rzekli do niego: Azaż i ty nie jesteś z jego zwolenników? A on zaprzał się mówiąc: Nie jestem.26 Tedy mu rzekł niektóry z sług kapłana nawyzszego, powinowaty onego, któremu był Piotr uciął ucho: Izażem ja ciebie nie widział w ogrodzie przy nim?27 Ale zasię Piotr zaprzał i natychmiast kur zapiał.
28 Odwiedli tedy Jezusa od Kajafasa na ratusz, a było poranu. I nie weszli sami na ratusz, aby się nie splugawili, ale iżby pożywali wielkiej nocy.29 A tak Piłat wyszedł do nich na dwór i rzekł: Jakąż skargę przynosicie przeciw człowiekowi temu?30 Odpowiedzieli mu i rzekli: Być ten nie był złoczyńca, tedyć bychmy go nie podali.31 Rzekł im tedy Piłat: Weźmicież go wy, a wedle zakonu waszego osądzcie go. Ale mu powiedzieli Żydowie: Namci się nie godzi zabijać nikogo.32 Aby się wypełniło słowo Jezusowe, które powiedział oznajmując, którą śmiercią miał umrzeć.33 A przetoż zasię wszedł Piłat do ratusza i wezwawszy Jezusa rzekł mu: Tyżeś jest król żydowski?34 Odpowiedział mu Jezus: A samże to od siebie mówisz, czylić drudzy o mnie powiedali?35 Odpowiedział Piłat: Azażem ja jest Żyd? Naród twój i przedniejszy twoi kapłani podali mi cię. Cóżeś wżdy uczynił?36 Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jestci z tego świata. Jesliżeć by królestwo moje z tego świata było, słudzy moi walczyliby, żebych nie był wydan Żydom. Aleć teraz królestwo moje nie jest stąd.37 Rzekł mu tedy Piłat: A więceś ty jest król? Odpowiedział Jezus: Ty mówisz, żemci ja jest król. Jaciem się na to narodził i na tom przyszedł na świat, abych świadectwo dał prawdzie. Wszelki, któryć jest z prawdy, słucha głosu mego.38 Powiedział mu Piłat: A cóż jest prawda? I to rzekszy wyszedł zasię do Żydów i rzekł do nich: Ja żadnej winy do niego nie najduję.39 A też u was jest ten zwyczaj, iż wam jednego wypuszczam na wielkanoc. Chcecież tedy, że wam wypuszczę króla żydowskiego.40 Tedy wszyscy zawołali mówiąc: Nie tego, ale Barabasza. A tenci Barabasz był zbójca.