Lectionary Calendar
Saturday, November 23rd, 2024
the Week of Proper 28 / Ordinary 33
Attention!
Take your personal ministry to the Next Level by helping StudyLight build churches and supporting pastors in Uganda.
Click here to join the effort!

Read the Bible

Biblia Brzeska

Księga Rodzaju 31

1 Gdy tedy słyszał syny Labanowe mówiące: Pobrał Jakub wszytkę majętność ojca naszego, a wszytkiej zacności tej stąd sobie dostał.2 A to też widział Jakub, iż Laban nie pokazował mu takiej twarzy, jako pierwej.3 Tedy Pan rzekł Jakubowi: Wróć się do ojczyzny, a do rodziny twojej, a ja z tobą będę.4 Posłał tedy Jakub i wyzwał do siebie na pole Rachelę i Lie do trzody swej.5 A rzekł do nich: Widzę nie takową twarz ojca waszego przeciw sobie, jako przedtem. A wszakoż Bóg ojca mojego był ze mną.6 Wy też to wiecie, żem ja podług wszej możności mojej służył ojcu waszemu.7 Który mię oszukał, a dziesięćkroć odmieniał zapłatę moję. Lecz jednak Bóg nie dopuścił mu tego, aby mi miał szkodzić.8 Kiedy powiedział: Pstre owce będą zapłatą twoją, tedy się prawie we wszytkiej trzodzie pstre rodziły. A gdy zasię rzekł: Strokate będą twoją zapłatą, tedy się także we wszytkiej trzodzie strokate rodziły.9 A tak odejmował Bóg majętność ojcu waszemu, a mnie ją dawał.10 Bo się tak trefiło na ten czas, gdy się owce złączały, podniówszy oczy swe, widziałem przez sen kozły złączające się z kozami strokatemi, pstremi i biało nakrapianemi.11 Tedy mi rzekł we śnie anioł Boży: Jakubie! A jam się ozwał: Owom ja jest.12 Potym rzekł: Podnieś swych oczu a poźry na wszytki kozły złączające się z kozami strokatemi, pstremi i biało nakrapianemi, bom ja obaczył jako się Laban obchodził z tobą.13 Jestem Bóg z Betel, gdzieś pomazał kamień, czyniąc mi tam ślub. A tak teraz wstań, a wynidź z ziemie tej, a wróć się do ojczyzny twojej.14 Tedy Rachel i Lia odpowiedziały mu temi słowy: A mamyż my jeszcze cząstkę i dziedzictwo jakie w domu ojca naszego?15 Izażechmy u niego nie były jako obce? Abowiem nas prawie przedał i strawił pieniądze nasze.16 A iż wszytki dobra, które odjął Bóg ojcu naszemu, na nas i na dziatki nasze właśnie należą. Przetoż już teraz czyń to wszytko, coć Bóg rozkazał.

17 A tak Jakub wstał, a nasadzał dzieci swych i żon na wielbłądy.18 I uwiódł wszytki swe statki i majętności z sobą, których był nabył i wszytko czegokolwiek był dostał w Padan Aram, wracając się do Izaaka, ojca swego, do ziemie chananejskiej.19 A na ten czas wyszedł był Laban strzyc owiec swoich, a Rachel pokradła obrazki ojca swego.20 I także Jakub milczkiem się ukradł od Labana Syryjczyka, nie powiedając mu o uciekaniu swoim.21 A uciekł ze wszytkiemi rzeczami swemi i przeprawił się przez rzekę, obróciwszy się ku górze Galaad.22 Ale dnia trzeciego oznajmiono Labanowi, iż uciekł Jakub.23 A tak zebrawszy z sobą bracią swą, gonił go przez siedm dni i dogonił go na górze Galaad.24 Tam onej nocy przyszedł Bóg przez sen do Labana Syryjczyka mówiąc mu: Ostrzegaj się, abyś z Jakubem nie mówił nic niełaskawie.

25 Ale jednak Laban pogonił Jakuba. A już był Jakub rozbił namiot swój na górze Galaad, na której też był Laban z bracią swoją, drugi postawił.26 Tedy Laban rzekł do Jakuba: Cóżeś wżdy uczynił? Żeś się przekradł ode mnie, a odwiodłeś z sobą córki me, jakobyś ich przez miecz w więzienie dostać miał.27 Przeczżeś wżdy tak tajemnie uciekł? A wykradłeś się ode mnie, nic mi znać nie dawszy, gdyżbych był ciebie puścił z radością, z piosnkami, z bębny i z arfami.28 Nie chciałeś mi dopuścić, abych się nacałował synów swych i córek swoich. Teraz oto głupieś sobie począł.29 Mam to w mocy swej, żebych wam mógł co złego uczynić, ale Bóg ojca waszego mówił przeszłej nocy ze mną temi słowy: Ostrzegaj się, abyś z Jakubem nic nie mówił niełaskawie.30 A teraz oto, gdyś odchodził, a z wielką chucią kwapił się do domu ojca swego, przeczżeś moje bożki pokradł?31 Tedy odpowiedział Jakub Labanowi: Iżem się bał, mysląc sobie, byś mi snadź nie wykradł córek swoich.32 Ale ten, u kogo znajdziesz bożki swe, ten niechaj gardło straci tu przed bracią naszą. A tak poznaj u mnie co jest twego i weźmi to. A nie wiedział Jakub, żeby je Rachel ukradła.33 Tedy wszedł Laban do namiotu Jakubowego i do namiotu Lie i dwu służebnic i nie nalazł nic i wyszedłszy z namiotu Lie, wszedł do namiotu Rachele.34 Ale Rachel wziąwszy obrazki włożyła je pod posłanie wielbłądze i siadła na nich. A Laban sprzewracawszy wszytko w namiecie, nic nie nalazł.35 Tedy ona rzekła do ojca swego: Nie racz się gniewać panie mój, że nie wstawam przed tobą, abowiem co się niewiastam przydawa, toż się i mnie przydało. A tak on naszukawszy się, nie nalazł obrazków.

36 Rozgniewawszy się tedy Jakub i fukając na Labana mówił k niemu: Cóżem wżdy przestąpił? Com źle uczynił, żeś mię gonił.37 Sprzewracałeś wszytek mój sprzęt, a cóżeś wżdy znalazł, coby było ze wszytkiego sprzętu domu twego? Pokaż to teraz przed twoją i przed moją bracią, niech oni to rozsądzą miedzy nami dwiema.38 Mieszkałem z tobą dwadzieścia lat, owce twe i kozy twe nie były niepłodne, a nie jadłem ja skopów z stada twego.39 Jesliż co zajadło źwierzę, tegom ci nie pokazował, owszemem ci szkodę nagradzał. Cokolwiek też ukradziono tak w nocy, jako we dnie, tegoś się ty mnie upominał.40 We dniem cierpiał upalenie słoneczne, a w nocy mróz i nie postawał sen na oczach moich.41 Jużem ci służył dwadzieścia lat w domu twem, czternaście lat za dwie córce twoje, a sześć lat za bydło twoje. A odmieniałeś mi już dziesięćkroć zapłatę moję.42 By był Bóg ojca mego, Bóg Abrahamów, a bojaźń Izaakowa nie była przy mnie, teraz podobno puściłbyś mię był z próżnemi rękoma. Ale Bóg wejzrał na moję nędzę i na pracą rąk moich i zstreskał cię w tym przeszłej nocy.

43 Tedy Laban odpowiedział Jakubowi temi słowy: Tyć są córki moje, a to są synowie moi, to moja jest trzoda, a cokolwiek widzisz moje to jest. Ale cóżbych ja dziś poczynać miał z córkami swemi, abo z syny ich, których ony narodziły?44 A tak teraz uczyńmy z sobą przymierze, aby nam obiema było świadectwem.45 I wziął Jakub kamień, a postawił ji na pamiątkę tego.46 Mówiąc do braciej swojej: Nazbierajcie kamienia. Którzy nanosiwszy kamienia na kupę, jedli na niej.47 I nazwał je Laban Jegar Sahaduta, a Jakub je nazwał Galaad.48 Abowiem rzekł był Laban: Ta kupa kamienia niech dziś będzie świadectwem miedzy mną a miedzy tobą, a dlategoż je nazwano Galaad.49 I Mispa, abowiem był rzekł: Pan niechaj wejzry miedzy nas, gdy się rozejdziemy jeden od drugiego.50 Jesliż utrapisz córki moje, a jesli będziesz pojmował żony oprócz córek moich, nie masz tu nikogo miedzy nami, jedno sam Bóg jest świadkiem miedzy mną, a miedzy tobą.51 Nadto Laban rzekł do Jakuba: Oto ta kupa kamienia i znak, którym postawił miedzy mną i miedzy tobą.52 Ta kupa i ten znak będą świadki tego, iż ja do ciebie nie pójdę dalej za ten kres, ani go też ty mijać masz, jeslibyś nacz złego miał idź przeciwko mnie.53 Bóg Abrahamów i Bóg Nachorów niechaj będą sędziami miedzy nami, który jest Bóg ojców ich. Przysiągł tedy Jakub przez bojaźń Izaaka, ojca swego.54 Tamże Jakub uczynił ofiarę na górze i wezwał braciej swej ku jedzeniu chleba. Tedy jedli chleb i nocleg tam mieli na górze.55 Potym Laban wstawszy rano, pocałował syny swe i córki swe błogosławiąc im. A tak się zatym wrócił do miejsca swego.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile