the Week of Christ the King / Proper 29 / Ordinary 34
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Estery 8
1 Onegoż tedy dnia dał Aswerus król Ester królowej dom Amana, nieprzyjaciela żydowskiego, a Mardocheusz przyszedł przed króla, abowiem mu była oznajmiła Ester, iż jej był powinowatym.2 Tedy król pierścień, który był wziął od Amana, oddał Mardocheuszowi, a Ester postanowiła go nad domem Amanowem.
3 Nadto Ester mówiła ku królowi upadszy u nóg jego, a z płaczem go prosząc, aby odmienił on zły postępek Amana Agagejczyka i on wymysł jego, który nakazał przeciw Żydom.4 Tedy król ściągnął sceptrum złote do Ester, a ona wstawszy stanęła przed królem.5 Zatymże orzekła: Jesliż-ci się podoba królu, a jeslim nalazła łaskę przed oblicznością twą, a zdać się ta rzecz słuszna i jesliż się we mnie kochasz, niechajże napiszą, aby były odwołane ony listy, które wymyślił Aman, syn Amadaty, Agagejczyk, które był rozpisał, aby wytracono Żydy, którzy są po wszech ziemiach królewskich.6 Abowiem jakoż będę mogła patrzyć na uciśnienie, które ogarnie lud mój? Abo jako będę mogła widzieć zginienie narodu mego?7 Rzekł tedy król Aswerus ku królowej Ester i ku Mardocheuszowi Żydowi: Otom dał Ester dom Amanów, którego obieszono, przeto, iż się śmiał targnąć na Żydy.8 A tak wy napiście listy do Żydów, jako się wam nalepiej podoba, królewskiem imieniem i zapieczętujcie je sygnetem królewskim. Abowiem tego, co napiszą imieniem królewskiem a zapieczętują sygnetem królewskim już się na zad wrócić nie godzi.9 Tamże wnet onego czasu zwołano pisarzów królewskich, miesiąca trzeciego, który jest Sywan, dwudziestego i trzeciego dnia tegoż to miesiąca, a pisano wszytko, jako rozkazał Mardocheusz, do Żydów, do książąt i do hetmanów, a przełożonych nad ziemicami, które są od Judyjej aż do Etiopijej, sto dwadzieścia i siedm ziem, do każdej ziemie pismem jej, a do każdego narodu językiem jego, także do Żydów pismem i językiem ich.10 I napisał imieniem króla Aswerusa i zapieczętował sygnetem królewskim, a posłał w skok listy przez posły, którzy jechali na koniech rychłych i na młodych mulech.11 Oznajmując, iż król dał wolność Żydom, którzy byli we wszytkich mieściech, aby się zgromadzili, a zastawiali o swe zdrowie, a iżby potracili, pomordowali i wygubili wszytkę moc ludu onego i ziemie, gdzie im gwałt czynić chciano, dziateczkam ich i niewiastam ich, a iżby sobie pobrali łupy ich.12 A to, aby było jednego dnia po wszytkich ziemiach króla Aswerusa, to jest dnia trzynastego miesiąca dwunastego, który jest Adar.13 A zamykało się to w onych liściech, aby był obwołan dekret po wszytkich ziemiach, a oznajmion wszytkim narodom, aby byli Żydowie gotowi mścić się nad nieprzyjacioły swemi.14 A tak oni posłowie skokiem jechali na prędkich konioch, na mulech z rozkazania królewskiego. A on dekret przybito w Susan, mieście głównem królewskim.
15 Potym Mardocheusz wyszedł od króla ubrany w odzienie królewskie w hiacyntowe i białe w wielkiej koronie złotej i w płaszczu z cienkiego lnu i szarłatu. A miasto Susan weseliło się i radowało.16 Wszczęła się tedy Żydom światłość, wesele, radość i uczciwość.17 Także po wszech ziemiach i w każdem mieście, a na wszelkim miejscu, gdzie jedno przyszło królewskie rozkazanie, weselili się i radowali Żydowie, sprawując biesiady i mając dni wesołe, a wiele ludzi z narodów onej ziemie czynili się Żydami, abowiem strach od Żydów przypadł był na nie.