the Week of Proper 28 / Ordinary 33
Click here to join the effort!
Read the Bible
Uwspółcześniona Biblia Gdańska
Księga Psalmów 78
1 Pieśń pouczająca. Asafa. Słuchaj, mój ludu, mego prawa, nakłońcie uszu ku słowom moich ust.2 Otworzę moje usta do przypowieści, opowiem starodawne tajemnice;3 Cośmy słyszeli i poznali i co nam opowiadali nasi ojcowie.4 Nie zataimy tego przed ich synami, opowiemy przyszłemu pokoleniu o chwale PANA, o jego mocy i cudach, które czynił.5 Ustanowił bowiem świadectwo w Jakubie, nadał prawo w Izraelu i nakazał naszym ojcom, aby je oznajmiali swoim synom;6 Aby poznało przyszłe pokolenie, synowie, którzy się urodzą; aby powstawszy, przekazywali je swoim synom;7 Żeby pokładali w Bogu nadzieję i nie zapominali o dziełach Boga, lecz strzegli jego przykazań;8 Żeby nie byli, jak ich ojcowie, pokoleniem opornym i nieposłusznym; pokoleniem, które nie przygotowało swego serca i którego duch nie był wierny Bogu.
9 Synowie Efraima, uzbrojeni i wyposażeni w łuki, w dniu bitwy wycofali się.10 Bo nie strzegli przymierza Boga i nie chcieli postępować według jego prawa.11 Zapomnieli o jego dziełach i cudach, które im ukazał.12 Przed ich ojcami czynił cuda w ziemi Egiptu, na polu Soanu.13 Rozdzielił morze i przeprowadził ich, i sprawił, że wody stanęły jak wał.14 Prowadził ich w obłoku za dnia, a całą noc w blasku ognia.15 Rozszczepił skały na pustyni i napoił ich jakby z wielkich głębin.16 Wydobył strumienie ze skały i sprawił, że wody płynęły jak rzeki.17 Lecz oni jeszcze więcej grzeszyli przeciwko niemu i pobudzili do gniewu Najwyższego na pustyni;18 I wystawiali Boga na próbę w swych sercach, żądając pokarmu według swego pragnienia.19 I mówili przeciwko Bogu tymi słowy: Czy Bóg może zastawić stół na tej pustyni?20 Oto uderzył w skałę i wypłynęły wody, i wezbrały strumienie; czy będzie mógł też dać chleb? Czy przygotuje mięso swemu ludowi?21 Gdy PAN to usłyszał, rozgniewał się i ogień zapłonął przeciw Jakubowi, i gniew wybuchnął przeciw Izraelowi;22 Bo nie uwierzyli Bogu i nie zaufali jego zbawieniu;23 Choć rozkazał chmurom w górze i bramy nieba otworzył.24 I zesłał im jak deszcz mannę do jedzenia, i zboże z nieba im dał.25 Człowiek jadł chleb anielski; zesłał im pokarm do syta.26 Wzbudził na niebie wiatr ze wschodu i sprowadził swą mocą wiatr południowy.27 Zesłał im mięso jak pył i ptactwo skrzydlate jak piasek morski.28 Spadło ono pośrodku ich obozu, wokół ich namiotów.29 Jedli i w pełni się nasycili; dał im, czego pragnęli.30 A gdy jeszcze nie zaspokoili swego pragnienia, gdy jeszcze pokarm był w ich ustach;31 Spadł na nich gniew Boży i zabił ich tłustych, a znakomitszych z Izraela powalił.32 Mimo to nadal grzeszyli i nie wierzyli jego cudom;33 Dlatego sprawił, że ich dni przemijały w marności, a ich lata – w trwodze.34 Gdy ich zabijał, szukali go; nawracali się i o świcie szukali Boga;35 Przypominali sobie, że Bóg jest ich skałą, że Bóg Najwyższy – ich Odkupicielem;36 Pochlebiali mu jednak swoimi ustami i okłamywali go swym językiem;37 A ich serce nie było przed nim szczere i nie byli wierni jego przymierzu.38 On jednak, będąc miłosiernym, przebaczał ich nieprawości i nie wytracał ich; często odwracał swój gniew i nie pobudzał całej swej zapalczywości;39 Bo pamiętał, że są ciałem; wiatrem, który ulatuje i nie wraca.
40 Jak często pobudzali go do gniewu na pustyni i zasmucali go na pustkowiu!41 Odwracali się i wystawiali Boga na próbę, i stawiali granice Świętemu Izraela.42 Nie pamiętali jego ręki ani dnia, w którym ich wybawił z utrapienia;43 Gdy czynił swe znaki w Egipcie i swe cuda na polu Soanu;44 Gdy zamienił w krew ich rzeki i ich strumienie, tak że nie mogli z nich pić.45 Zesłał na nich rozmaite muchy, aby ich kąsały, i żaby, aby ich niszczyły;46 I dał robactwu ich plony, a ich pracę szarańczy.47 Zniszczył gradem ich winorośle, a sykomory szronem.48 Ich bydło wydał na pastwę gradu, a ich stada na pastwę błyskawic.49 Wylał na nich żar swojego gniewu, zapalczywość, oburzenie i udrękę, zesławszy na nich złych aniołów.50 Otworzył drogę dla swego gniewu, nie zachował ich duszy od śmierci, a ich życie wydał zarazie;51 Wytracił wszystko pierworodne w Egipcie, pierwociny ich mocy w namiotach Chama;52 Ale swój lud wyprowadził jak owce i wiódł ich po pustyni jak stado.53 Prowadził ich bezpiecznie, tak że się nie lękali, a ich wrogów przykryło morze;54 I przyprowadził ich do swej świętej granicy; do góry, którą nabyła jego prawica.55 Wypędził przed nimi narody, sznurem wyznaczył im dziedzictwo, żeby pokolenia Izraela mieszkały w swoich namiotach.56 Oni jednak wystawiali na próbę i pobudzali do gniewu Boga Najwyższego, i nie strzegli jego świadectw.57 Lecz odwrócili się i postępowali przewrotnie jak ich ojcowie, schodzili z drogi jak łuk zawodny.58 Pobudzali go bowiem do gniewu przez swe wyżyny i rzeźbionymi posągami wzbudzali jego zazdrość.59 Gdy Bóg to usłyszał, rozgniewał się i wielce wzgardził Izraelem.60 I opuścił przybytek w Szilo; namiot, który rozbił wśród ludzi;61 I oddał w niewolę swoją moc i swoją chwałę w ręce wroga.62 Wydał swój lud pod miecz i rozgniewał się na swoje dziedzictwo.63 Ich młodzieńców pochłonął ogień, a ich dziewic nie wydano za mąż.64 Ich kapłani padli od miecza, a ich wdowy nie lamentowały.65 Lecz potem Pan ocknął się jak ze snu, jak mocarz wykrzykujący od wina.66 I uderzył na tyły swoich wrogów, okrył ich wieczną hańbą.67 Ale choć wzgardził namiotem Józefa i pokolenia Efraima nie wybrał;68 Jednak wybrał pokolenie Judy, górę Syjon, którą umiłował.69 I zbudował swoją świątynię jak wysoki pałac; jak ziemię, którą ugruntował na wieki.70 Wybrał też Dawida, swego sługę; wziął go z owczych zagród;71 Przywołał go, gdy chodził za karmiącymi owcami, aby pasł Jakuba, jego lud, i Izraela, jego dziedzictwo.72 A on ich pasł w prawości swego serca i prowadził ich roztropną ręką.
Uwspółcześniona Biblia Gdańska
Uwspółcześniona Biblia Gdańska
Copyright © 2018 Fundacja Wrota Nadziei. All rights reserved.