Lectionary Calendar
Sunday, November 24th, 2024
the Week of Christ the King / Proper 29 / Ordinary 34
Attention!
Tired of seeing ads while studying? Now you can enjoy an "Ads Free" version of the site for as little as 10¢ a day and support a great cause!
Click here to learn more!

Read the Bible

Nowe Przymierze Zaremba

Księga Sędziów 3

1 A oto narody, które PAN pozostawił w spokoju, aby przez nie doświadczyć Izraelitów, tych wszystkich, którzy nie uczestniczyli w wojnach o Kanaan.

2 Uczynił to tylko po to, by kolejne pokolenia Izraelitów nauczyły się sztuki wojennej - uczynił to więc ze względu na tych, którzy w tych wojnach nie uczestniczyli.

3 Pozostało zatem pięciu książąt filistyńskich i wszyscy Kananejczycy, Sydończycy i Chiwici mieszkający na pogórzu Libanu, począwszy od góry Baal-Hermon aż po Lebo-Chamat.

4 Pozostali oni po to, aby przez nich doświadczyć Izraela i aby stało się jasne, czy Izraelici będą słuchać przykazań PANA, które nadał ich ojcom za pośrednictwem Mojżesza, czy też nie.

5 Izraelici mieszkali zatem wśród Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Peryzytów, Chiwitów i Jebuzytów,

6 brali sobie ich córki za żony, a swoje córki wydawali za mąż za ich synów - i służyli ich bogom.

7 Izraelici postępowali więc niegodziwie w oczach PANA, zapomnieli wręcz o PANU, swoim Bogu, a służyli baalom i aszerom.

8 Wówczas PAN rozgniewał się na Izraela i wydał go w moc Kuszan-Riszataima, króla Aram-Naharaim. Izraelici służyli mu przez osiem lat!

9 A gdy zaczęli wołać do PANA, PAN wzbudził im wybawcę w postaci Otniela, syna Kenaza, młodszego brata Kaleba.

10 Na Otnielu spoczął Duch PANA, tak że sądził Izraela, a gdy wyruszył na wojnę, PAN wydał Kuszan-Riszataima w jego ręce i król Aramu musiał mu ulec.

11 Potem zapanował w ziemi pokój na czterdzieści lat, do śmierci Otniela, syna Kenaza.

12 Izrael jednak nadal postępował niegodziwie w oczach PANA, dlatego PAN sprawił, że Eglon, król Moabu, stał się mocniejszy od Izraela. Stało się tak dlatego, że - w oczach PANA - Izraelici postępowali niegodziwie.

13 Eglon skupił przy sobie Ammonitów i Amalekitów, ruszył na Izraela, podbił go i jego wojska przejęły Miasto Palm.

14 Potem Izraelici służyli Eglonowi, królowi Moabu, przez osiemnaście lat.

15 W tym czasie Izraelici zaczęli wołać do PANA i PAN wzbudził im wybawcę - Ehuda, syna Gery, syna Beniamina, człowieka leworęcznego. Za jego pośrednictwem wysłali swój haracz do króla Moabu Eglona.

16 Przed wyruszeniem jednak Ehud sporządził sobie miecz. Był to miecz obosieczny długości jednego łokcia. Ehud przypasał go sobie u prawego boku, pod płaszczem,

17 i tak uzbrojony przybył z haraczem do króla Moabu Eglona. Eglon zaś był człowiekiem bardzo otyłym.

18 Kiedy więc Ehud skończył składanie haraczu, odesłał tych, którzy go nieśli,

19 sam zaś zawrócił od posążków stojących przy Gilgal i przekazał królowi: Chciałbym ci, królu, wyjawić pewną tajemnicę. Król zarządził więc: Cisza! Wtedy ci, którzy mu towarzyszyli, wyszli, tak że pozostał sam.

20 Ehud podszedł do niego. Król siedział wówczas w górnej, chłodnej komnacie, przeznaczonej wyłącznie dla niego. Przybywam do ciebie z przesłaniem od Boga - rozpoczął Ehud. Usłyszawszy to, Eglon podniósł się z tronu.

21 Wtedy Ehud wyciągnął lewą rękę, chwycił za miecz u prawego boku i wbił go Eglonowi w brzuch tak głęboko,

22 że za ostrzem weszła też rękojeść, a za wszystkim zamknął się tłuszcz, ponieważ Ehud nie wyciągnął mu miecza z brzucha. Ciało króla spłynęło nieczystościami.

23 Ehud tymczasem zaryglował drzwi górnej komnaty i wyszedł na krużganek.

24 Po jego wyjściu do górnej komnaty pośpieszyli słudzy, lecz gdy przekonali się, że jej drzwi są zaryglowane, uznali, że król zapewne załatwia się w chłodnej komnacie.

25 Lecz gdy się już dość nadreptali przy drzwiach, zakłopotani, a on wciąż nie otwierał, wzięli klucz, otworzyli drzwi, spojrzeli - ich pan leżał na ziemi martwy!

26 Ehud tymczasem, gdy oni tracili czas przy drzwiach, oddalił się, minął miejsce, gdzie stały posągi, i schronił się w Seira.

27 Gdy tylko przybył do miasta, zadął w róg na pogórzu Efraima i Izraelici, z nim na czele, zeszli z pogórza.

28 Ruszajcie za mną! - wezwał Ehud. - PAN wydał waszych wrogów, Moabitów, w wasze ręce! Zeszli więc za nim, zdobyli miejsca przepraw przez Jordan wiodące do Moabu i nikomu nie pozwalali tamtędy przejść.

29 W tym czasie wybili około dziesięciu tysięcy Moabitów, ludzi silnych i zdolnych do walki, tak że nikt nie ocalał.

30 Tego dnia Moab został mocno upokorzony przez Izrael i w ziemi zapanował spokój na osiemdziesiąt lat.

31 Po Ehudzie nastał Szamgar, syn Anata. Pobił on sześciuset Filistynów ościeniem do poskramiania bydła. W ten sposób on także wybawił Izraela.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile