Lectionary Calendar
Sunday, December 22nd, 2024
the Fourth Week of Advent
Attention!
Tired of seeing ads while studying? Now you can enjoy an "Ads Free" version of the site for as little as 10¢ a day and support a great cause!
Click here to learn more!

Read the Bible

Nowe Przymierze Zaremba

Księga Powtórzonego Prawa 1

1 Oto słowa, które Mojżesz wypowiedział do całego Izraela za Jordanem, na pustyni, w Araba, naprzeciw Suf, pomiędzy Paran a Tofel, Laban, Chaserot i Di-Zahab.2 Z Horebu do Kadesz-Barnea, drogą przez góry Seir, jest jedenaście dni,3 a w czterdziestym roku, w jedenastym miesiącu i w pierwszym dniu tego miesiąca, Mojżesz przemówił do Izraelitów i przekazał im to, co w związku z nimi powiedział mu PAN.4 Jego mowy miały miejsce po zwycięstwie nad królem Amorytów Sychonem, osiadłym w Cheszbonie, i królem Baszanu Ogiem, zamieszkałym w Asztarot w Edrei.5 Za Jordanem zatem, w ziemi moabskiej, Mojżesz postanowił wyłożyć to Prawo Izraelitom:6 PAN, nasz Bóg, przemówił do nas na Horebie. Dość już - powiedział - waszego przebywania na tej górze.7 Wyruszcie w kierunku gór Amorytów i w kierunku wszystkich ich sąsiadów w Araba, na pogórzu i na nizinie, w Negebie i na wybrzeżu morza. Udajcie się do ziemi Kanaan i do Libanu, dotrzyjcie aż do wielkiej rzeki Eufrat.8 Spójrzcie, położyłem tę ziemię przed wami. Wejdźcie i weźcie ją w posiadanie - tę ziemię, którą PAN przysiągł dać waszym ojcom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi - im i ich potomstwu po nich.

9 W tamtym czasie powiedziałem do was: Nie jestem w stanie dźwigać was sam.10 PAN, wasz Bóg, rozmnożył was, tak że jesteście dziś liczni niczym gwiazdy na niebie.11 Oby PAN, Bóg waszych ojców, pomnożył was jeszcze tysiąckrotnie i oby błogosławił wam tak, jak wam to zapowiedział.12 Ale ja sam nie poradzę sobie z waszymi troskami, z waszymi ciężarami i sporami.13 Wybierzcie sobie dla waszych plemion ludzi mądrych, roztropnych i doświadczonych, a ja ustanowię ich waszymi naczelnikami.14 Słuszne jest to, jak nam radzisz postąpić - odpowiedzieliście mi wówczas.15 Zebrałem więc naczelników waszych plemion, ludzi mądrych i doświadczonych, i ustanowiłem ich waszymi naczelnikami, wodzami tysięcy, wodzami setek, pięćdziesiątek, dowódcami dziesiątek i urzędnikami w obrębie waszych plemion.16 W tym czasie przykazałem także waszym sędziom: Wysłuchujcie waszych braci i rozsądzajcie sprawiedliwie pomiędzy waszymi rodakami, a także pomiędzy nimi a obcokrajowcami.17 Nie bądźcie stronniczy w sądzie. Z taką samą uwagą wysłuchujcie małych i wielkich - i przed nikim nie drżyjcie, ponieważ sąd to rzecz Boża. Sprawy dla was za trudne przedkładajcie natomiast mnie. Ja się nimi zajmę.18 Ponadto przekazałem wam w tamtym czasie wszystkie sprawy, które miały należeć do waszych obowiązków.

19 Potem, zgodnie z poleceniem PANA, naszego Boga, wyruszyliśmy z Horebu i przemierzyliśmy całą tę wielką i straszną pustynię, którą widzieliście w drodze na pogórze Amorytów - aż dotarliśmy do Kadesz-Barnea.20 Tam powiedziałem do was: Dotarliście na pogórze Amorytów, na obszar, który daje nam PAN, nasz Bóg.21 Spójrzcie! PAN, wasz Bóg, położył przed wami tę ziemię. Wkroczcie do niej, bierzcie ją w posiadanie, tak jak polecił wam PAN, Bóg waszych ojców! Nie bójcie się, niech wam nie zabraknie odwagi!22 Wtedy podeszliście do mnie - całym ludem - i powiedzieliście: Poślijmy przed sobą zwiadowców. Niech zbadają tę ziemię i niech nam doniosą, którą drogą mamy tam wkroczyć i jak wyglądają miasta, do których mamy wejść.23 Rzecz tę uznałem za słuszną. Wyznaczyłem więc spośród was dwunastu zwiadowców, po jednym z każdego plemienia.24 Udali się oni pogórzem, doszli do doliny Eszkol i obeszli ją.25 Przynieśli nam stamtąd nieco owoców, a opowiadając o ziemi, stwierdzili: Ziemia, którą daje nam PAN, nasz Bóg, jest rzeczywiście dobrą ziemią.26 A jednak nie chcieliście tam wejść. Sprzeciwiliście się poleceniu PANA, waszego Boga.27 Szemraliście w swoich namiotach: To z nienawiści do nas PAN wyprowadził nas z Egiptu. On chce nas wydać w ręce Amorytów - na naszą zgubę!28 Dokąd teraz pójdziemy? Nasi bracia odebrali nam nadzieję! Czyż nie donieśli nam, że mieszkający tam lud jest liczniejszy i roślejszy niż my? Że miasta są obwarowane pod niebo? Że można tam spotkać potomków Anaka?29 Nie drżyjcie! Nie bójcie się ich! - przekonywałem. -30 PAN, wasz Bóg, który idzie przed wami, On będzie walczył za was! Postąpi z wami dokładnie tak, jak to uczynił w Egipcie. Sami na to patrzyliście.31 Zatroszczy się też o was tak, jak na pustyni, gdzie - jak widzieliście - PAN, wasz Bóg, nosił was niczym ojciec nosi swego syna, i to przez całą drogę, którą odbyliście, aż do przybycia na to miejsce.32 Wy jednak w tej drodze nie ufaliście PANU, waszemu Bogu,33 Temu, który szedł przed wami, aby wyszukać wam miejsce na postój, szedł nocą w ogniu, aby wskazać wam właściwą drogę, a za dnia był przy was w obłoku.34 Kiedy PAN usłyszał to wasze narzekanie, rozgniewał się i przysiągł:35 Nikt z tych ludzi, z tego niegodziwego pokolenia, na pewno nie zobaczy tej dobrej ziemi, którą przysiągłem dać waszym ojcom.36 Wyjątkiem będzie Kaleb, syn Jefunego. On ją zobaczy i jemu dam tę ziemię, którą przeszedł. Dam ją też jego synom, dlatego że bez reszty trwał przy swoim PANU.37 Z waszego powodu PAN rozgniewał się także na mnie. Ty również tam nie wejdziesz! - rozstrzygnął. -38 Wejdzie tam Jozue, syn Nuna, który tak wiernie ci służy. Jego wzmocnij, gdyż to on przekaże ziemię na własność Izraelowi.39 Podobnie wasze dzieci, o które martwiliście się, że staną się łupem, i wasi synowie, którzy dziś jeszcze nie rozróżniają między dobrem a złem - oni tam wejdą. Im dam tę ziemię i oni ją posiądą.40 Wy zaś zawróćcie! Ruszajcie na pustynię. W drogę - ku Morzu Czerwonemu!41 Wtedy odpowiedzieliście: Zgrzeszyliśmy przeciw PANU. Lecz teraz wyruszymy i będziemy walczyć, tak jak polecił nam PAN, nasz Bóg! Przypasaliście broń i lekkomyślnie ruszyliście w góry.42 PAN jednak powiedział do mnie: Przekaż im: Nie wyruszajcie i nie wszczynajcie bitwy! Nie ma Mnie pośród was! Zostaniecie pobici przez wrogów.43 Ale chociaż wam to powiedziałem, nie posłuchaliście. Sprzeciwiliście się poleceniu PANA. Pewni siebie wyszliście w góry.44 Wtedy mieszkający tam Amoryci wyszli wam na spotkanie - i ścigali was niczym pszczoły, i cięli was na obszarze Seir aż po Chormę!45 Potem wróciliście i płakaliście przed PANEM, lecz PAN was nie słuchał ani nie wysłuchał.46 Tak doszło do tego, że mieszkaliście w Kadesz, a jak długo - sami wiecie.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile