the Week of Proper 28 / Ordinary 33
free while helping to build churches and support pastors in Uganda.
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Przekład Toruński
Ewangelia Mateusza 9
1 A gdy wstąpił do łodzi, przeprawił się na drugi brzeg i przyszedł do swojego miasta.2 I oto przynieśli do Niego sparaliżowanego, leżącego na posłaniu. A Jezus, widząc ich wiarę, powiedział do sparaliżowanego: ufaj, dziecko! Odpuszczone są ci twoje grzechy.3 A oto niektórzy z uczonych w Piśmie mówili w sobie: On bluźni.4 A Jezus, znając ich myśli, powiedział: Dlaczego rozmyślacie o złych rzeczach w swoich sercach?5 Albowiem co jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczone są ci twoje grzechy, czy powiedzieć: Wstań i chodź?6 Ale abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma władzę na ziemi odpuszczać grzechy; wtedy powiedział do sparaliżowanego: Powstań, weź swoje posłanie i idź do swojego domu.7 I gdy powstał, poszedł do swojego domu.8 Gdy tłum to ujrzał, dziwił się i chwalił Boga, który dał taką władzę ludziom.
9 A Jezus, odchodząc stamtąd, ujrzał człowieka siedzącego przy stole celnym, zwanego Mateuszem, i mówi do niego: Pójdź za mną; a on wstał i poszedł za Nim.10 I stało się, gdy Jezus spoczywał u stołu w jego domu, że oto wielu celników i grzeszników przyszło, i spoczęło przy stole z Jezusem i z Jego uczniami.11 Widząc to, faryzeusze powiedzieli Jego uczniom: Dlaczego wasz nauczyciel je z celnikami i grzesznikami?12 A gdy Jezus to usłyszał, powiedział im: Nie potrzebują zdrowi lekarza, ale ci, co mają się źle.13 Idźcie więc i nauczcie się, co to znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Bo nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, ale grzeszników.
14 Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana,mówiąc: Dlaczego my i faryzeusze często pościmy, a Twoi uczniowie nie poszczą?15 I Jezus powiedział im: Czy mogą przyjaciele domu weselnego smucić się, dopóki jest z nimi oblubieniec? Ale przyjdą dni, gdy będzie zabrany od nich oblubieniec, i wtedy będą pościć.16 A nikt nie nakłada łaty z surowego sukna w starą szatę; albowiem to wypełnienie zrywa brzegi szaty i rozdarcie staje się gorsze.17 I nie leją młodego wina w stare bukłaki; bo inaczej pękają bukłaki, i wino wycieka, a bukłaki się niszczą; ale młode wino leją w nowe bukłaki, a wtedy oba są zachowane.
18 Gdy to do nich mówił, oto przyszedł przełożony synagogi i oddał Mu pokłon, mówiąc: Córka moja właśnie umarła, ale przyjdź i połóż na nią swoją rękę, a ożyje.19 I wstał Jezus, i poszedł za nim wraz ze swoimi uczniami.20 I oto kobieta, która krwawiła od dwunastu lat, podeszła z tyłu i dotknęła się skraju Jego szaty.21 Mówiła bowiem w sobie: Jeśli tylko dotknę Jego szaty, będę uzdrowiona.22 Ale Jezus odwrócił się, ujrzał ją i powiedział: ufaj, córko! Twoja wiara cię uzdrowiła; i kobieta została uzdrowiona w tej godzinie.23 A gdy Jezus przyszedł do domu przełożonego synagogi, ujrzał flecistów i tłum czyniący zgiełk;24 Mówi im: Wycofajcie się, bo dziewczynka nie umarła, ale śpi. I szydzili z Niego.25 Ale gdy wyrzucono tłum, wszedł, ujął ją za rękę, i dziewczynka wstała.26 I rozeszła się wieść o tym po całej tamtejszej ziemi.
27 I gdy Jezus odchodził stamtąd, szli zaNim dwaj ślepi, wołając i mówiąc: Synu Dawida! Zmiłuj się nad nami!28 A gdy wszedł do domu, przyszli do Niego owi ślepi, i Jezus mówi im: Czy wierzycie, że mogę to uczynić? Mówią do Niego: Tak, Panie!29 Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Zgodnie z waszą wiarą niech się wam stanie.30 I otworzyły się ich oczy; a Jezus nakazał im surowo, mówiąc: uważajcie, niech nikt o tym nie wie.31 Lecz oni wyszli i rozgłosili o Nim po całej tamtejszej ziemi.32 A gdy oni wychodzili, oto przyprowadzono do Niego człowieka niemego, który był opętany przez demona.33 Po wypędzeniu demona, niemy przemówił; i dziwiły się tłumy, mówiąc: Nigdy nic takiego nie pojawiło się w Izraelu.34 Lecz faryzeusze mówili: Przez władcę demonów wygania demony.
35 I obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczając w ich synagogach i głosząc Ewangelię o Królestwie, uzdrawiając każdą chorobę i każdą słabość wśród ludu.36 A widząc tłumy, ulitował się nad nimi, gdyż byli wyczerpani i porzuceni jak owce, niemające pasterza.37 Wtedy powiedział swoim uczniom: Żniwo wprawdzie jest wielkie, ale robotników mało.38 Proście więc Pana żniwa, aby wypchnął robotników na swoje żniwo.