the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Przekład Toruński
Ewangelia Jana 7
1 I potem chodził Jezus po Galilei; bo nie chciał chodzić po Judei, dlatego że Żydzi usiłowali Go zabić.2 A było blisko święto żydowskie – Święto Namiotów.3 Powiedzieli więc do Niego Jego bracia: Odejdź stąd i idź do Judei, żeby i Twoi uczniowie zobaczyli dzieła, które Ty czynisz.4 Nikt bowiem nie czyni nic w ukryciu, lecz sam stara się być publicznie znany. Jeśli takie rzeczy czynisz, pokaż się światu.5 Bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego.6 Jezus więc powiedział im: Mój czas jeszcze nie nadszedł; ale wasz czas zawsze jest odpowiedni.7 Świat nie może was nienawidzić, ale mnie nienawidzi, ponieważ ja świadczę o nim, że jego dzieła są złe.8 Wy idźcie na to święto, ja jeszcze nie idę na to święto, gdyż mój czas jeszcze się nie wypełnił.9 A gdy to im powiedział, sam pozostał w Galilei.10 A gdy poszli bracia Jego, wtedy i On poszedł na święto, nie jawnie, ale jakby w ukryciu.11 Żydzi tymczasem szukali Go w czasie święta i mówili: Gdzie On jest?12 I wiele szeptano o Nim wśród tłumów. Jedni wprawdzie mówili, że jest dobry; inni natomiast mówili: Nie, bo zwodzi tłum.13 Nikt jednak otwarcie o Nim nie mówił, z obawy przed Żydami.
14 A gdy już minęła połowa święta, wstąpił Jezus do świątyni i nauczał.15 I dziwili się Żydzi, mówiąc: Skąd On zna Pisma, skoro się nie uczył?16 Jezus w odpowiedzi, rzekł im: Nauka moja nie jest moja, ale Tego, który mnie posłał.17 A jeśli ktoś chce czynić Jego wolę, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga, czy ja sam od siebie mówię.18 Kto sam od siebie mówi, szuka własnej chwały; ale kto szuka chwały Tego, który go posłał, ten jest szczery i nie ma w nim niesprawiedliwości.19 Czy nie Mojżesz dał wam Prawo? A nikt z was nie czyni Prawa. Dlaczego usiłujecie mnie zabić?20 W odpowiedzi, tłum rzekł: Masz demona; kto usiłuje Cię zabić?21 Jezus w odpowiedzi, rzekł im: Jednego dzieła dokonałem i wszyscy się temu dziwicie!22 Oto Mojżesz dał wam obrzezanie – chociaż nie było ono od Mojżesza, ale od ojców – i w sabat obrzezujecie człowieka.23 Jeżeli człowiek przyjmuje obrzezanie w sabat, aby nie było naruszone Prawo Mojżesza, dlaczego złościcie się na mnie, że całego człowieka uczyniłem zdrowym w sabat?24 Nie sądźcie po pozorach, ale sprawiedliwym sądem osądźcie.25 Mówili więc niektórzy z mieszkańców Jerozolimy: Czy to nie jest Ten, którego usiłują zabić?26 A oto On mówi otwarcie i nic Mu nie mówią. Czyżby rzeczywiście przywódcy poznali, że Ten jest prawdziwie Mesjaszem?27 Ale o Nim wiemy, skąd jest; natomiast gdy przyjdzie Mesjasz, nikt nie będzie wiedział, skąd jest.28 Jezus więc wołał w świątyni, nauczając i głosząc: I mnie znacie, i wiecie, skąd jestem, a nie przyszedłem posłany przez samego siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który mnie posłał, którego wy nie znacie!29 A ja znam Go; ponieważ jestem od Niego i On mnie posłał.30 usiłowali więc Go pojmać; lecz nikt nie podniósł na Niego ręki, bo jeszcze nie nadeszła Jego godzina.31 A wielu z ludzi uwierzyło w Niego i mówiło: Gdyby przyszedł Mesjasz, czy uczyniłby więcej cudownych znaków od tych, które Ten uczynił?32 A gdy usłyszeli faryzeusze, że tłum tak o Nim szemrze, posłali faryzeusze i arcykapłani podwładnych, aby Go pojmać.33 Jezus więc powiedział im: Jeszcze na krótki czas jestem z wami, a potem odchodzę do Tego, który mnie posłał.34 Szukać mnie będziecie, a nie znajdziecie; a gdzie ja jestem, wy przyjść nie możecie.35 Powiedzieli więc Żydzi do siebie: Dokąd On zamierza iść, że my Go nie znajdziemy? Czy zamierza iść do greckiej diaspory i nauczać Greków?36 Co to za słowa, które wypowiedział: Szukać mnie będziecie, a nie znajdziecie; i gdzie ja jestem, wy przyjść nie możecie?
37 A Jezus, w ostatnim wielkim dniu święta, stanął i głośno zawołał, głosząc: Jeśli ktoś pragnie, niech przychodzi do mnie i pije!38 Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza.39 A to powiedział o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy wierzą w Niego; bo Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie został jeszcze otoczony chwałą.40 Wtedy wielu spośród tłumu, słysząc to słowo, mówiło: On jest naprawdę tym Prorokiem.41 A inni mówili: To jest Mesjasz. Natomiast jeszcze inni mówili: Czy z Galilei przyjdzie Mesjasz?42 Czy Pismo nie powiedziało, że z potomstwa Dawida i z Betlejem, miasteczka, gdzie był Dawid, przyjdzie Mesjasz?43 Stał się więc rozłam między ludem z powodu Niego.44 A niektórzy z nich chcieli Go pojmać; ale nikt nie podniósł na Niego ręki.
45 Przyszli więc podwładni do arcykapłanów i do faryzeuszów, a oni im powiedzieli: Dlaczego nie przyprowadziliście Go tutaj?46 Odpowiedzieli podwładni: Żaden człowiek, nigdy tak nie przemawiał, jak Ten człowiek.47 I odpowiedzieli więc im faryzeusze: Czy i wy jesteście zwiedzeni?48 Czy uwierzył w Niego ktoś z przywódców lub z faryzeuszów?49 Tylko ten tłum, nieznający Prawa, jest przeklęty.50 I powiedział do nich Nikodem, ten który przyszedł do Niego w nocy, a był jednym z nich:51 Czy nasze Prawo sądzi człowieka, jeżeli wcześniej nie usłyszy od niego wyjaśnień i nie pozna, co czyni?52 W odpowiedzi, rzekli mu: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj to, a zobaczysz, że żaden prorok nie powstał z Galilei.53 I poszedł każdy do swojego domu.