the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Jozuego 8
1 Potym Pan rzekł do Jozuego: Nic się nie bój ani się lękaj. Weźmi z sobą wszytek lud bojowy a wstawszy, ciągni do Haj. Obaczże, iżemci dał w ręce króla Haj i z ludem jego, także miasto i ziemię jego.2 I będziesz się tak obchodzić z Haj i z królem jego, jakoś się obszedł z Jerycho i z królem jego. A wszakoż łupy jego i bydła zabierzecie sobie. Posadzisz też lud na usadce z drugą stronę miasta.
3 A tak wstał Jozue ze wszytkim ludem walecznym, aby ciągnęli ku Haj. I przebrał Jozue trzydzieści tysięcy mężów mocnych, a posłał je nocą.4 I rozkazał im tymi słowy: Baczcież na to, wy się na usadce zasadzicie z drugą stronę miasta, a nie barzo daleko od niego stać będziecie, będąc wszyscy pogotowiu.5 A ja też ze wszytkim tym ludem co przy mnie jest przyciągniemy ku miastu. A tak, gdy oni wynidą też przeciwko nam jako i pirwej, tedy my przed nimi uciekać będziemy.6 A onić pójdą za nami w pogonią aż je od miasta uwiedziemy, bo rzekną, iż uciekamy jako i pirwej. A gdy my rzekomo przed nimi uciekać będziemy,7 Wy też zasię ruszycie się z zasadki swej a weźmiecie miasto, które wam poda w moc Pan, Bóg wasz.8 I gdy już miasto weźmiecie, zapalicie je ogniem czyniąc wedle słowa Pańskiego: Baczcież to, co wam rozkazuję.9 Posłał je tedy Jozue i szli na usadkę a położyli się miedzy Betel i Haj od zachodu słońca ku miastu. Ale Jozue przez onę noc został w obozie.
10 Potym wstał Jozue barzo rano i obliczył lud, a szedł z starszemi z Izraela przed ludem przeciw Haj.11 I wszytek lud bojowy, który z nim był, ciągnął a przyszedł blisko przeciw miastu i położył się na stronie północnej ku Haj, gdzie była dolina miedzy nim i miedzy Haj.12 Nad to wziął około piąci tysięcy ludu, które postawił na usadce miedzy Betel i Haj od strony zachodnej ku miastu.13 A wszytko wojsko, które było od strony północnej ku miastu, także też i oni, co na usadce byli od zachodu ku miastu, bliżej k niemu przystępowali i przyciągnął Jozue onej nocy w pośrzód doliny.14 Co gdy ujzrał król Haj, pospieszył się i wstał rano, a ruszył się z mieszczany przeciw Izraelczykom ku bitwie, tak on sam jako też i wszytek lud jego, na czas naznaczony w pole nie wiedząc, iż był lud na usadce w tył z drugą stronę miasta.15 Tedy Jozue ze wszytkiemi Izraelczyki, jakoby od nich porażeni, uciekali drogą ku puszczy.16 A lud wszytek, co go w mieście było, przyzwany k temu szedł za nimi w pogonią i doganiali Jozuego, owa tak byli wywiedzieni z miasta.17 Tak iż żaden nie został, ani w Haj ani w Betel, któryby nie wyszedł za Izraelczyki i zostawili miasto otworem, a gonili Izraelczyki.18 Tedy Pan rzekł do Jozuego: Podnieś drzewo swe, które masz w ręce swej przeciwko Haj, bo je dam w ręce twoje. A tak Jozue swe drzewo, które miał w ręku, podniósł przeciwko miastu.19 Zatym natychmiast oni, co byli na usadce, ruszyli się spieszno z miejsca swego, a bieżeli gdy on podniósł rękę swą i przyszedszy do miasta wzięli je a strzaskiem zapalili.20 Potym mieszczanie Haj obróciwszy się ujzreli a ono się miasto dymem kurzy aż ku niebu i nie mieli miejsca kędyby uciec, ani tam ani sam, zatym lud, który uciekał ku puszczy, obrócił się na ony, co je gonili.21 Tedy Jozue i wszytek lud izraelski widząc, iż oni co byli na usadce wzięli miasto, a iż się już dym z miasta kurzył, obrócili się a pobili mieszczany Haj.22 Także zatym i oni drudzy wyszli z miasta przeciwko im i także je obtoczyli Izraelitowie, jedni stąd a drudzy stamtąd i porazili je, tak iż z nich żaden nie został ani uszedł.
23 Tamże króla Haj żywo pojmali, a przywiedli go przed Jozuego.24 Gdy tedy Izraelczycy dokończyli bitwy z mieszczany Haj na polu przy puszczy, kędy za nimi szli w pogonią, a wszytki mieczem pomordowali aż do jednego, wrócili się stamtąd wszyscy Izraelczycy do Haj i wysiekli je.25 I była liczba wszytkich, którzy są pobici dnia onego, tak mężów jako i niewiast, dwanaście tysięcy wszytkich mieszkających w Haj.26 A Jozue nie spuścił drzewa, które miał w ręku aż pomordowani byli wszytcy mieszczanie Haj.27 A wszakoż Izraelczycy zabrali sobie bydła i łupy miesckie według słowa, które Pan rozkazał Jozuemu.28 Także Jozue zapalił Haj, a uczynił z niego kupę kamienia na wieczność i pustynią aż do dnia tego.29 A króla Haj dał obiesić na drzewie aż do wieczora, a gdy słońce zachodziło, rozkazał Jozue, aby zjęto trupa jego z drzewa, a porzucono go w samem weściu brany miesckiej i namiotali nań wielką kupę kamienia, która jest aż i do dnia tego.
30 Tedy Jozue zbudował ołtarz Panu, Bogu izraelskiemu, na górze Hebal.31 Tak jako był rozkazał Mojżesz, sługa Pański, synom Izraelskim, a jako napisano jest w księgach zakonu Mojżeszowego: Ołtarz z całego kamienia, na którym żadne żelazo nie postało. I sprawowali na nim ofiary palone Panu, a ofiarowali spokojne ofiary.32 Tamże też napisał na kamieniu powtórzenie zakonu Mojżeszowego, które podał na piśmie przed obliczność synów Izraelskich.33 A wszyscy Izraelczycy i starszy z nich i przełożeni a sędziowie ich stali i tu i ówdzie około skrzynie przed oblicznością kapłanów, gdy nieśli Lewitowie skrzynię przymierza Pańskiego, społu tak gość jako i rodzic, część ich była przeciw górze Garyzym, a druga część przeciw górze Hebal, jako był rozkazał Mojżesz, sługa Pański, aby błogosławił ludowi izraelskiemu.34 Potym czytał wszytki słowa zakonu, błogosławieństwa i przeklęctwa, według tego wszytkiego, co jest napisano w księgach zakonu.35 Tak iż nic nie było ze wszytkiego, co rozkazał Mojżesz, czego by Jozue nie czytał przed wszytkiem zgromadzeniem izraelskiem, tak przed niewiastami jaki i przed dziatkami i przed cudzoziemcy, którzy mieszkali miedzy niemi.