the Week of Proper 28 / Ordinary 33
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Ezechiela 20
1 Roku siódmego, miesiąca piątego, dnia dziesiątego, niektórzy z starszych Izraelitów przyszli o radę ku Panu i usiedli przede mną.2 Stało się tedy słowo Pańskie do mnie w ten sposób:3 Synu człowieczy, mów do starszych izraelskich a powiedz im: Pan Bóg tak mówi: Izaliście wy na to przyszli, abyście się mnie radzili? Żywę ja, iż nie odpowiem wam, mówi Pan Bóg.4 Izali o nich rozsądek uczynisz synu człowieczy? Izali rozsądek uczynisz? Okażże im złości ojców ich.
5 A mów do nich: Tak mówi Pan Bóg: Dnia onego, w którym wybrał Izraela, a podniosłem rękę moję nasieniu domu Jakubowego i oznajmiłem się im w ziemi egiptskiej, podniosłem im na to rękę mówiąc: Jaciem jest Pan, Bóg wasz.6 Tegoż dnia podniosłem im na to rękę moję, iżem je wywieść miał z ziemie egiptskiej, do ziemie, którąm im przejzrał, obfitującą mlekiem i miodem, która była ślachetniejsza miedzy wszemi ziemiami inemi.7 Tedym im rzekł: Każdy niech odrzuci rzeczy przemierzłe od oczu swoich, a niech się nie pomazuje bałwany egiptskimi, abowiemem ja jest Pan, Bóg wasz.8 Ale oni byli mnie odpornymi i nie chcieli mi być posłuszni, żaden z nich nie odrzucił obrzydliwości od oczu swoich i nie opuścili bałwanów egiptskich, a przetożem rzekł: Wyleję gniew mój na nie, a wypełnię popędliwość moję w nich wpośrzód ziemie egiptskiej.9 Wszakżem ja miał wzgląd na moje imię, iżby tak pomazane nie było miedzy pogany, u których oni mieszkali, przed którymem się ja oznajmił im, żem je wywieść miał ziemię egiptskiej.
10 Wywiodłem je tedy z ziemie egipskiej i wyprowadziłem je na puszczą.11 Tamem im dał rozkazania moje, a sądy moje okazałem im, które jesliby zachowywał człowiek, żyć w nich będzie.12 Nad to ustanowiłem im moje sabaty, aby byli za znak miedzy mną a miedzy nimi, z których poznać mieli, iżem ja jest Pan, który je poświącam.13 Wszakże Izraelitowie odpornymi się stali mnie na onej puszczy, nie chodzili wedle ustaw moich i odrzucili sądy moje, które jesliby człowiek chował, żyć w nich będzie; sabaty moje srodze oni pogwałcili. A przetoż mówiłem: Iż ja wyleję gniew mój na nie na puszczy, abych je wygubił.14 Jedno iżem miał wzgląd na imię moje, aby tak miedzy pogany pomazane nie było, przed których oblicznością wywiodłem je.15 Teżem im i tam na puszczy podniósł rękę moję, iżem ich nie miał wwieść do ziemie, którąm im dał, opływającą mlekiem i miodem, a która ślachetniejsza jest miedzy wszytkimi ziemiami memi.16 Dlatego iż odrzucili sądy moje, a nie chodzili w ustawach moich i pogwałcili sabaty moje, gdyż sercem swem chodzili za bałwany swemi.17 A wszakoż im przepuściło oko moje, żebych ich nie wytracał i nie wygładziłem ich do szczątka na puszczy.18 Alem powiedział synom ich na puszczy: Nie chodźcie za ustawami ojców waszych, a sądów ich nie ostrzegajcie, ani się plugawcie bałwany ich.19 Jaciem jest Pan, Bóg wasz, chodźcież w ustawach moich, a sądów moich strzeżcie i czyńcie im dosyć.20 Święćcie sabaty moje, aby były na znak miedzy mną a miedzy wami, a wiedzcie, iżem ja jest Pan, Bóg wasz.21 Ale synowie przedsię mnie odpornymi byli i nie chodzili w ustawach moich, ani strzegli sądów moich, aby je czynili, które jesliby czynił człowiek, żyć będzie w nich. Sabaty moje pogwałcili, a teżem ja rzekł: Wyleję na nie popędliwość moję, abych wypełnił nad nimi gniew mój na puszczy.22 A wszakoż zawściągnąłem ręki swej, a miałem wzgląd na imię moje, aby nie było zesromocone u poganów, przed których oblicznością wywiodłem je.23 Potymem na nie podniósł rękę moję na puszczy, abych je rozproszył miedzy pogany, a rozwiałbych je po ziemiach.24 Przeto, że nie czynili sądów moich, ale odrzucili ustawy moje i święta moje pogwałcili, i udali oczy swe za bałwany ojców swoich.25 Dlategożem im też dał ustawy niedobre i sądy, w których żyć nie będą.26 Pomazałem je dla darów ich, gdyż przenaszali przez ogień każdy płód pierworodny, abych je tak poborzył, aby się dowiedzieli, żem ja jest Pan.
27 Przetoż tedy mów ku domowi izraelskiemu, synu człowieczy, a powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Jeszcze i w tym pohańbili mię ojcowie waszy, gdy się przewrotnie obchodzili ze mną.28 Abowiem gdym je wwiódł do ziemie, którąm im był dać obiecał, a oni oglądali każdy pagórek wysoki, a każde drzewo gałęziste, ofiarowali tam ofiary swoje, a dary swojemi wyzwali mię tam ku gniewu. Tam położyli wonności wdzięczne i tam sprawowali ofiary swoje mokre.29 Rzekłem tedy do nich: Cóż to jest za kaplica, do której się wy schadzacie? A przezwane jest imię jej Bama aż do dnia dzisiejszego.30 Przetoż rzecz domowi izraelskiemu: Tak mówi Pan Bóg: Izali wy nie jesteście pomazani w zwyczajoch ojców waszych? A za obrzydłościami ich cudzołożyliście się?31 Abowiem gdy oddawacie dary wasze przenaszając syny swoje przez ogień, pomazujecie się we wszytkich bałwaniech waszych aż jeszcze i dziś. A ja, o domie izraelski, i miałżebych wam odpowiedać? Żywę ja, mówi Pan Bóg, iż wam nic nie odpowiem.32 To co wy umyślicie, z tego nic nie będzie, abowiem mówicie: Żyć będziem obyczajem pogańskim i jako ini narodowie ziemie, chwaląc bogi drzewiane i kamienne.
33 Żywę ja, mówi Pan Bóg, abowiem w ręce mocnej, a w wyciągnionym ramieniu, a w rozlaniu popędliwości królować będę nad wami.34 I przywiodę was z narodów zgromadzę was z ziem, do którycheście rozproszeni byli możną ręką i ramieniem wyciągnionem i rozlaniem popędliwości.35 I przywiodę was na puszczę narodów, a tam się rozsądzę z wami okiem na oko.36 A jakom się sądził z ojcy waszymi na onej puszczy w ziemi egiptskiej, tak się i z wami sądzić będę, mówi Pan Bóg.37 I podam was pod rózgę, a obwiążę was przymierzem.38 Przebiorę z was odporne a przestępne przeciwko mnie, a wywiodę je z ziemie cudzej, gdzie mieszkali, ani wnidą do ziemie izraelskiej, a dowiecie się, iżem ja jest Pan.39 A wy domie izraelski, Pan Bóg tak powieda wam: Chodźcież każdy z was za bałwany swemi, a służcie im, gdyżeście mnie nie słuchali, abyście już dalej nie pomazowali imienia mojego świętego dary swemi i bałwany swemi.40 Abowiem na górze mojej świętej, to jest na górze wysokiej izraelskiej, mówi Pan Bóg, tam mnie służyć będzie prawie wszytek dom izraelski w onej ziemi. Tam ja im miłościw będę i tam wdzięcznie przyjmę ofiary wasze, i napierwsze dary wasze ze wszytkiego, co mnie poświącacie.41 Będziecie u mnie wdzięczni z wdzięcznością wonności, gdy was wywiodę z narodów, a zgromadzę z ziem, do których jesteście rozproszeni. Będę poświęcon miedzy wami przed oczyma narodów.42 Dowiecie się tedy, iżem ja jest Pan, gdy was przyprowadzę do ziemie izraelskiej, to jest do ziemie, na którąm ja dał rękę ojcom waszym, iż im ją dać mam.43 Tam rozpomnicie na drogi wasze i na wszytki sprawy wasze, którymiście się byli splugawili, a brzydzicie się sami sobie we wszytkich złościach waszych, któreście czynili.44 Tedy się dowiecie, iżem ja jest Pan, gdy się tak łaskawie z wami sprawować będę, dla imienia mojego, a nie dla dróg waszych złych, ani wedle skażonych spraw waszych, o domie izraelski, to mówi Pan Bóg.
45 Podane jest tedy słowo Pańskie do mnie tym sposobem:46 Synu człowieczy, obróć twarz swą ku drodze Teman, a rozpuść słowa twe ku południowi, prorokuj nad lasem pola południowego.47 I opowiesz lasowi południowemu: Słuchaj słowa Pańskiego: Pan Bóg tak mówi: Oto ja składę w tobie ogień, a pożrze w tobie wszytki drzewa zielone i suche, a płomień nie będzie ugaszon i będzie w nim popalona wszytka twarz od południa aż do północy.48 A każde ciało ogląda, iż ja, którym jest Pan, zapaliłem go, który ugaszon nie będzie.49 I rzekłem: Ach Panie Boże! Oni-ć tak powiedają o mnie: Oto ten wszytko z nami pod przypowieściami mówi.