the Fourth Week of Advent
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Ezechiela 14
1 A niektórzy mężowie z starszych Izraelitów przyszli do mnie, a siedli przede mną.2 Tedy słowo Pańskie stało się do mnie w ten sposób:3 Synu człowieczy: Mężowie oto ci zawisnęli w sercach swych na bałwaniech swoich, a położyli zgorszenie złości swej przed obliczem swoim. Izali ja mam im odpowiedać, gdyby mię pytali?4 A dlatego umawiaj się z nimi, a powiedz im: Pan Bóg tak mówi: Którykolwiek z domu izraelskiego przyłoży serce swoje do bałwanów swoich, a położy zgorszenie złości swej przed obliczem swoim i przyjdzie do proroka, Ja, który jestem Pan, temu, który przyjdzie, odpowiem według wielkości bałwanów jego.5 Abych okazał domowi izraelskiemu w sercu ich, że się wszytcy odłączyli ode mnie dla wszytkich bałwanów swoich.6 A przetoż rzeczesz domowi izraelskiemu: Pan Bóg tak mówi: Nawróćcie się, a cofnicie się od bałwanów waszych i odwróćcie oblicza wasze od wszech obrzydliwości waszych.7 Abowiem któżkolwiek z domu izraelskiego, abo z gości, którzy mieszkają w Izraelu, odłączyłby się ode mnie, a przyłączyłby serce swe do bałwanów swoich, a położyłby przed swem obliczem zgorszenie złości swojej i przyszedłby do proroka, aby przezeń szukał rady ode mnie, Ja, który jestem Pan, odpowiem onemu sam dla siebie.8 I postawię oblicze moje przeciw mężowi takiemu, a podam go na podziw i na przysłowie, a wykorzenię go z pośrodku ludu mojego i dowiecie się, iżem ja jest Pan.9 A gdy prorok byłby zwiedzion, a mówiłby słowa niektóre, Ja, który jestem Pan, zwiodłem proroka onego i wyciągnę nad nim rękę swą, a wygładzę go z pośrodku ludu mego izraelskiego.10 I poniosą karanie za złości swoje, a złość prorokowa będzie jako onego, który go wypytawa.11 Aby tak dom izraelski już dalej nie obłądzał się ode mnie, a iżby się więcej nie oszpecił we wszytkich przewrotnościach swoich, ale owszem, aby mi był ludem, a ja żebych był Bogiem jego, mówi Pan Bóg.
12 Jeszcze też słowo Pańskie jest do mnie podane w ten sposób:13 Synu człowieczy, kiedy by ziemia zgrzeszyła ku mnie swoimi przewrotnościami, wyciągnę nad nią rękę moję, a potrę moc chleba jej i puszczę głód na nię, a wykorzenię z niej człowieka i dobytek.14 A chociażby też ci trzej mężowie w pośrodku jej byli, to jest, Noe, Daniel, a Job, oni oswobodzą zdrowie swe sprawiedliwością swą. Mówi Pan Bóg.15 A także jeslibych puścił na ziemię jakie srogie zwierzęta, a ony by ją spustoszyły, tak iżby pustynią była, gdzie by więc żaden przebyć nie mógł dla zwierząt onych.16 Tedy choćby ci trzej mężowie byli wpośród jej, żywę ja! Mówi Pan, iż oni nie wybawią ani synów, ani córek, jedno tylko oni sami wybawieni będą, a ziemia spustoszona będzie.17 Abo jeslibych też posłał miecz do ziemie onej, a rzekłbych: Niech przejdzie miecz przez nię, i wyniszczyłbych z niej człowieka i dobytki.18 A byliby ci trzej mężowie wpośród niej, żywę ja! Mówi Pan Bóg, nie wybawią ani synów, ani córek, jedno tylko wybawią sami siebie.19 A także puszczę-li mór w ziemię onę a wyleję gniew mój ku pomordowaniu jej, tak iżbych z niej wyniszczył człowieka i dobytek.20 A Noe, Daniel i Job, byliby wpośród jej, żywę ja! Mówi Pan Bóg, iż oni ani synów, ani córek nie wybawią, jedno tylko oni sami wybawią zdrowie swe sprawiedliwością swą.21 Abowiem tak mówi Pan Bóg: Daleko to więcej będzie, gdy przepuszczę na Jeruzalem cztery ciężkie plagi moje to jest: miecz, głód, srogie zwierzęta i mór, ku wygładzeniu z niej człowieka i dobytków.22 A oto jednak zostanie w niem nieco ostatków, z tych, którzy ujdą, synowie i córki. A oto oni wynidą do was; oglądacie drogi ich i sprawy ich, a ucieszą was nad tym nieszczęściem, którem przywiódł na Jeruzalem, ze wszytkimi inymi rzeczami którem kolwiek dopuścił na nie.23 I będą was cieszyć, gdy ujzrycie drogi i sprawy ich, a rozumiejcie, żem nie bez przyczyny to wszytko czynił, com nad niem uczynił. Mówi Pan Bóg.