the Week of Proper 28 / Ordinary 33
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
Księga Ezechiela 1
1 Stało się roku trzydziestego, miesiąca czwartego, a dnia piątego tegoż miesiąca, gdym był w pośrodku zawiedzienia, nad rzeką Chobar, otworzyły się niebiosa i widziałem widzenia Boże.2 Piątego dnia miesiąca, roku piątego po zawiedzieniu króla Joachina.3 Słowo Pańskie stało się do Ezechiela kapłana, syna Buzego w ziemi kaldejskiej nad rzeką Chobar i była tam nad nim ręka Pańska.
4 Wejzrałem, a oto wicher gwałtowny przychodził od północy i obłok wielki zmieszany z ogniem, mając około siebie jasność, z pośrodku którego, to jest, spośród ognia, wychodziła jakoby osoba Hasmal.5 Jeszcze też z pośrodku niego wychodziło podobieństwo czworga zwierząt, a kształt ich był takowy, jakie jest podobieństwo człowieka.6 I miało każde czterzy twarzy i czterzy skrzydła.7 Nogi ich były nogi proste, a stopy ich były jako stopy nóg cielców i błyskały się by miedź polerowana.8 A ręce człowiecze wychodziły ze spodku skrzydł ich ze czterech stron ich. A ono czworo miały swe czterzy twarzy i czterzy skrzydła.9 A były spojone skrzydły swemi jedno ku drugiemu, gdy chodziły, nie obracały się, ale każde chodziło prosto obliczem swoim.10 Podobieństwo oblicza ich było jako oblicze człowiecze i oblicze lwie, po prawej stronie onych czterzech, a jako oblicze cielca i oblicze orła po lewej stronie onych czterech.11 Takoweć były oblicza ich, ale skrzydła ich były podniesione ku górze, dwie skrzydle spajały się w jedno z drugiem, a dwie okrywały ciała ich.12 Każde z nich chodziło prosto obliczem swoim i chodziły tam, gdzie była wola ich, a nie obracały się, gdy chodziły.13 A podobieństwo zwierząt i wejźrenie ich, jako węgle w ogniu rozpalone i jako wejźrenie kagańców, abowiem on ogień był mieszający się miedzy niemi, a blask był w ogniu i światłość wychodziła z ognia.14 Biegały zwierzęta i wracały się jako błyskawica.
15 A gdym się przypatrował zwierzętom onym, oto się ukazało nad ziemią przy zwierzętach koło mające czterzy twarzy.16 Wejźrenie kół a robota ich była jakoby kamienia z Tarsys, podobieństwo było jednakie onych czterzech i wejźrenie ich i robota ich była jakoby koło w pośrodku koła.17 Idąc chodziły po czterzech swych stronach, a chodząc, nie obracały się.18 Dzwona ich wysokie i straszne były, a na obłąkoch tych czterzech było oczu pełno wszędy w około.19 Gdy chodziły zwierzęta, chodziły przy nich i koła, a gdy się podnosiły zwierzęta od ziemie i koła się też społu podnosiły.20 Chodziły kędykolwiek chciały i kędy je duch niósł, a koła podniosły się przed niemi; bo duch zwierząt był w kołach.21 Abowiem gdy ony szły, tedy też i koła szły, a gdy ony stanęły, stanęły też i koła, gdy się ony podnosiły od ziemie, też się i koła społu z niemi podnosiły; abowiem duch zwierząt był w kołach.22 A podobieństwo nieba było nad głowami zwierząt, jako wejzrenie kryształu barzo przezroczyste, które się rozciągało nad głowami ich.23 Pod onym niebem były prosto spojone jedno z drugim skrzydła ich, a dwiema każde z nich okrywały ciała swoje.24 I słyszałem szum skrzydeł jako wody wielkiej, a jako szum wszechmocnego, gdy chodziły. Huk głosu ich jako huk wojska, a gdy się zastanawiały, opuszczały skrzydła swoje.25 Głos słyszan był od nieba onego, co było nad głowami ich, a gdy stanęły, opuszczały skrzydła swe.
26 Nad onym niebem, które stało nad głowami ich, było podobieństwo stolice jako piękność szafiru, a na podobieństwie stolice, było na wierzchu podobieństwo człowieka.27 I widziałem jako osobę Hasmal, jako kształt ognia wewnątrz i wokół, od biódr aż ku górze i od biódr jego aż na dół, widziałem jako kształt ognia i był blask około niego.28 Jakoby tęcza, która bywa sprawiona na obłoku czasu dżdżowego, takowe było wejźrenie jasności jego wszędy około. Toć jest widzenie podobieństwa chwały Pańskiej, które widząc upadłem na oblicze swoje, a słyszałem głos mówiącego.