the Fourth Week of Advent
Click here to join the effort!
Read the Bible
Biblia Brzeska
II Księga Kronik 20
1 Potym Moabitowie i Ammonitowie, a z nimi też niektórzy ozywający się Ammonitami, ciągnęli przeciw Jozafatowi na wojnę.2 I przyszło a opowiedziano Jozafatowi w ty słowa: Bardzo wielkie wojsko przyszło przeciw tobie zza morza z Syrjej, a oto się położyli w Hazazontamar, które jest w Engaddy.3 Ulękł się tedy Jozafat, a udał się, aby szukał Pana i zapowiedział post po wszytkim Judzie.4 I zebrali się mężowie judzcy, aby szukali Pana i ze wszytkich miast judzkich zeszli się wzywać Pana.5 Tedy stanął Jozafat w zgromadzeniu Judy i Jeruzalem, w domu Pańskim przed nową sienią.6 I mówił: O Panie, Boże ojców naszych, izali nie ty jesteś sam Bóg na niebie, a panujesz nad wszemi królestwy narodów i w ręku twoich jest moc i możność, a nie jest ten, co by się mógł tobie sprzeciwić.7 Izali nie ty Panie, Boże nasz, wypędziłeś obywatele tej ziemie przed ludem twym izraelskim i podałeś ją potomstwu Abrahama, przyjaciela twego, na wieki?8 A dlategoż mieszkali w niej i zbudowali tobie w niej miesce święte i imieniowi twemu tak mówiąc.9 Jesliby na nas przyszło nieszczęście, miecz pomsty, abo powietrze, abo głód, a staniemy przed domem tym i przed tobą, gdyż tu jest w nim imię twoje, a zawołamy do ciebie w utrapieniu naszym, tedy nas wysłuchasz i wybawisz.10 Otóż teraz Ammonitowie i Moabitowie i góra Seir, przez któreś ty nie dopuścił przejdź Izraelitom, gdy szli z ziemie egiptskiej, ale je minęli, a nie wytracili ich.11 Otóż nam to teraz oddawają, gdyż przyszli, aby nas wyrzucili z dziedzictwa twego, któreś nam dał prawem dziedzicznem.12 Boże nasz, izaż ich nie będziesz sądził, abowiem w nas nie masz żadnej mocy przeciw takowej wielkości, która przyszła przeciwko nam, ani wiemy, co czynić mamy, jednoż oczy nasze wznosiemy do ciebie.13 A wszytek lud z Judy stał przed Panem, dziateczki, ich żony i synowie ich.
14 Tedy Jahaziel, syn Zachariaszów, syna Banaje, syna Jahiela, syna Mathanje, Lewita z synów Azafatowych, na którego przyszedł Duch Pański w pośród zgromadzenia.15 Rzekł: Słuchajcie teraz wszytcy ludzie judzcy i mieszczanie z Jeruzalem i ty królu Jozafacie: Tak wam powieda Pan: Nie bójcież się wy, ani się lękajcie przed tak wielkimi wojski, bo to nie wasza walka, ale Boża.16 Jutroż się ruszcie przeciwko nim, boć się będą spuszczać z góry Sys i najdziecie je na końcu potoka przeciw puszczy Jeruel.17 A nie wy tam będziecie walczyć, ale się zastanówcie i stójcie a ujrzycie wybawienie Pańskie nad wami. O Juda i Jeruzalem, nie bój się ani się lękaj, jutroż wyciągnicie przeciwko nim, a Pan będzie z wami.18 Tedy się kłaniał Jozafat aż do samej ziemie, a wszytek lud judzki i mieszczanie z Jeruzalem padali przed Panem, chwaląc go.19 A wstawszy Lewitowie z synów Kaatowych i z synów Korego chwalili Pana, Boga izraelskiego, głosem wielkim na wysokości.
20 Tedy rano wstawszy ciągnęli na puszczą Tekua, a gdy wyciągnęli, stanął Jozafat i rzekł: Słuchaj mię Juda i mieszczanie Jerozolimscy. Wierzcie w Pana, Boga waszego, a bądźcie serca dobrego, wierzcież prorokom jego, a będzie się wam szczęściło.21 A tak tedy wszedszy w radę z ludem postanowił śpiewaki Panu, którzy go chwalili z ochędóstwem świętym, gdy wychodzili przed zbrojnemi temi słowy: Chwalcie Pana, gdyż jest na wieki miłosierdzie jego.22 Na ten czas, gdy poczęli z wielkim głosem i z chwałą śpiewać, tedy Pan obrócił jedny przeciw drugim, Ammonity, Moabity i obywatele góry Seir, którzy ciągnęli przeciw Judzie, że się sami pomordowali.23 Abowiem powstali Ammonitowie i Moabitowie przeciwko obywatelom góry Seir, aby je wytracili i wygładzili. A gdy już do końca porazili ony, co mieszkali w Seir, oborzył się jeden przeciwko drugiemu, a tak się społecznie pobili.24 A gdy oni z Judy przyszli do Masfa, które jest na puszczy, pojrzawszy na onę wielkość widzieli, a ono trupi leżeli po ziemi, tak iż żaden nie uszedł.25 Przetoż Jozafat przyszedł i lud jego, aby pobrali łupy ich i naleźli barzo wielkie bogactwa przy nich, szaty i kosztowny sprzęt, które miedzy się rozebrali, a przez trzy dni ony łupy biorąc wszytkich zanieść nie mogli, abowiem ich było barzo wiele.26 Potym czwartego dnia zebrali się w dolinie Beracha. Abowiem iż tam chwalili Pana, dlatego miejscu onemu dali imię dolina Beracha aż do tego czasu.27 I wrócił się wszytek lud judzki i z Jeruzalem i Jozafat przed nimi i jechali do Jeruzalem z radością, abowiem je był Pan uweselił nad nieprzyjacioły ich.28 Tedy wjechali do Jeruzalem z skrzypicami, z harfami i z trąbami do domu Pańskiego.29 I przyszedł strach Boży na wszytki królestwa ziemie, gdy usłyszeli iż Pan walczył przeciw nieprzyjaciołom izraelskim.30 Zostało tedy w pokoju królestwo Jozafatowe, a dał mu odpoczynienie Bóg jego zewsząd.
31 A tak królował Jozafat nad Judą, a miał trzydzieści i pięć lat, gdy królować począł, a przez dwadzieścia i pięć lat królował w Jeruzalem. A imię matki jego było Azuba córka Selahi.32 I chodził drogą Azy, ojca swojego, nie uchylając się z niej, a czyniąc wszytko, co się jedno Panu podobało.33 A wszakoż kaplice nie były poburzone i jeszcze był lud nie zgotował serca swego ku Bogu ojców swoich.34 Wszytki też ine sprawy Jozafatowe tak pierwsze, jako i pośledniejsze są wpisane w księgi Jehu, syna Hananjego, o którym jest wzminka w księgach królów izraelskich.35 Potym Jozafat, król judzki, wziął towarzystwo z Ochozjaszem, królem izraelskim, którego sprawy były niepobożne.36 A dlatego się był z nim stowarzyszył, aby zbudował okręty, które by chodziły do Tarsys i budowali ony okręty w Asjongaber.37 Ale Eliezer, syn Dodaw z Maresy, prorokował przeciw Jozafatowi tak mówiąc: Iżeś się stowarzyszył z Ochozjaszem, przeto Pan rozsypał sprawy twe. I połamane są okręty, a nie mogły idź do Tarsys.