the Fourth Week of Advent
free while helping to build churches and support pastors in Uganda.
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
I Księga Samuela 25
1 Umarł potym Samuel, a zebrawszy się wszyscy Izraelczycy, płakali go i pogrzebli w domu jego w Rama. Tedy Dawid szedł na puszczą Faran.
2 I był niektóry mąż w Maon, który miał imienie w Karmelu, a był człowiek bogaty, mając trzy tysiące owiec a tysiąc kóz. I trafiło się, iż strzygł owce swe w Karmelu.3 I było imię męża onego Nabal, a imię żony jego Abigail, która niewiasta była mądra i gładka. Ale mąż jej był sprośny i złych obyczajów z narodu Kalebowego.4 Dowiedział się tedy Dawid na puszczy, iż Nabal strzygł owce swe.5 I posłał Dawid dziesięć swych służebników, rozkazując im: Idźcie do Karmelu a stąpcie do Nabala i nawiedźcie zdrowie jego ode mnie.6 A winszujcie mu i wszytkiemu domowi jego i wszytkiem dobram jego zdrowia i wszelakiego szczęścia.7 Mówiąc mu: Słyszałem, iż masz teraz ty, co owce strzygą, a pastyrze twoi bywali przy nas i nie czynilichmy im krzywdy żadnej, tak iż im nic nie ubyło po wszytek czas póki byli w Karmelu.8 Pytajże teraz służebników twoich, jesliżeć także nie powiedzą. A przetoż teraz okaż tę łaskę nad służebniki twemi, gdyżechmy do ciebie w dobry czas przyszli, prosimy cię daj co możesz mieć służebnikom twoim i synowi twemu Dawidowi.9 A tak przyszli służebnicy Dawidowi i mówili do Nabala wszytki ony słowa imieniem Dawidowem. A gdy dokończyli rzeczy swej,10 Odpowiedział im Nabal temi słowy: Cóż jest Dawid, a co jest syn Izajów? Dziś jest wiele sług, którzy odstawają od panów swoich.11 A mamże ja brać chleb mój i wodę moję i to, com zabił prze ty, którzy strzygą owce moje, a dać ludziom tym, których nie znam skąd są?
12 A także słudzy Dawidowi wrócili się w swą drogę. A przyszedszy opowiedzieli mu wszytkę onę rzecz.13 Tedy rzekł Dawid do ludu swego: Przypasz każdy miecz swój. A wnet przypasali wszytcy miecze swe, także i Dawid przypasał też miecz swój. I szło z Dawidem około czterechset mężów, a dwieście ich zostało przy rzeczach.14 Ale jeden z służebników Nabalowych, oznajmił to Abigail, żenie jego, tak powiedając: Oto przysłał Dawid posły swe z puszczej nawiedzając pana naszego, który je sfukał.15 A zachowali się nam barzo dobrze ludzie oni i nie mielichmy od nich żadnej krzywdy, ani nam nic nie ubyło przez wszytek czas, pókichmy z nimi byli w polu.16 I byli nam jako murem, tak w nocy jako i we dnie, po wszytek czas, pókichmy z niemi pasali bydła.17 A przetoż teraz obacz pilnie, co masz czynić, bo pewnie wiedz, żeć źle o panu naszem i o wszytkim domu jego, gdyż on jest człowiek zły, a nie chce dać z sobą mówić.
18 Pospieszyła się tedy Abigail, a wzięła dwieście chleba i dwie flaszy wina i pięć skopów gotowych, pięć miar mąki i sto węzełków rozynków i dwieście funtów fig, a włożyła to na osły.19 I rzekła sługam swojem: Idźcie wy przede mną, a ja pójdę za wami i nic o tym nie dała znać Nabalowi, mężowi swemu.20 Tam gdy ona jechała na ośle kryjąc się miedzy góry, oto Dawid i z ludem swem szli przeciwko niej, a ona się z niemi potkała.21 Ale Dawid mówił: Zaprawdę darmom bronił wszytkich jego dóbr na puszczy, iż mu nic nie zginęło ze wszytkiego co miał, a wżdy mi on oddał złem za dobre.22 Ale niechaj się tak Bóg pomści nad nieprzyjacioły Dawidowemi, jesliże ja co zostawię do zaranku ze wszytkiej jego majętności, aż do namniejszego szczenięcia.23 Tedy ujzrawszy Abigail Dawida, natychmiast zsiadła z osła i upadła przed nim na oblicze swoje, a ukłoniła się mu aż do samej ziemie.24 A tak upadszy u nóg jego mówiła: Niechaj ja będę winna tej złości mój panie, a proszę dopuść mi, służebnicy twej, abych nieco mogła mówić ku tobie.25 Nie raczże proszę cię mój panie myślić o tym złem człowieku Nabalu, gdyż takiem jest, jako się znaczy z imienia jego, bo jako ma imię Nabal, także też i głupi jest. Aleciem ja, służebnica twoja, nie widziała sług twoich, pana mego, któreś ty był posłał.26 A tak teraz mój panie jako Pan Bóg żywie i jakoś ty jest zdrów, że cię Pan zawściągnął, abyś nie szedł na rozlanie krwie, a pohamował rąk twoich. A Boże daj, aby wszyscy tacy nieprzyjaciele twoi byli jako Nabal i ci, którzy się starają o wszytko złe twoje, pana mego.27 A przetoż teraz ten podarek, któryć przyniosła służebnica twa panu swemu, niechać będzie oddan służebnikom, którzy chodzą za tobą.28 Przepuśćże proszę występek ten służebnicy twojej, gdyż zapewne Pan utwierdzi mocnie dom twój, przeto iż ty, panie mój, sprawujesz walki Pańskie, a nie znaleziona jest złość w tobie, jakoś ty jest żyw.29 A jesliby się kto obrał, aby cię prześladował, a stał ci by o gardło, tedy przedsię zdrowie twe, mój panie, będzie zachowane miedzy żywiącemi u Pana, Boga twego, który zdrowie nieprzyjaciół twoich rościska precz, jako z proce.30 A gdy Pan wypełni wszytko dobre nad tobą, panem mem, jako-ć to obiecał, a postanowi cię książęciem nad Izraelem.31 Tedy to nie będzie ku upadku twemu, mój panie, ani ku obrażeniu sumnienia twego, wspominając krwie rozlanie bez przyczyny, gdybyś się mścił, panie mój, własnej swej krzywdy. A gdy Pan uczyni tobie dobrze, panu mojemu, wspomnisz na służebnicę twoję.
32 Tedy rzekł Dawid ku Abigail: Błogosławiony jest Pan, Bóg izraelski, który cię dziś posłał przeciwko mnie.33 I błogosławione są słowa twoje, takżeś też i ty sama błogosławiona, gdyżeś mię zawściągnęła, abych dziś nie szedł ku rozlaniu krwie, a iżbych się sam nie mścił krzywdy swej.34 A zaprawdę, jako żywie Pan, Bóg izraelski, który mię zawściągnął, abym ci nic złego nie czynił. Gdybyś się była nie pospieszyła, a nie wyjechała przeciwko mnie, nie zostałoby było nic Nabalowi do świtania aż do namniejszego szczenięcia.35 A tak Dawid przyjął wdzięcznie od niej ono, co mu przyniosła i rzekł do niej: Idź w pokoju do domu swego, a bacz, iżem cię usłuchał i przyjąłem cię wdzięcznie.
36 Tedy Abigail przyszła do Nabala, a oto on w domu swem sprawił ucztę prawie królewską i był dobrej myśli, a upił się barzo. Ale mu ona nie oznajmiła namniejszej rzeczy aż do zaranku.37 Nazajutrz, potym gdy Nabal otrzeźwiał po onem opilstwie, oznajmiła mu żona jego one wszytkę rzecz, tak iż w niem serce zmartwiało i stał się jako kamień.38 A gdy wyszły dziesięć dni, zaraził Pan Nabala, iż umarł.39 A tak Dawid usłyszawszy, iż umarł Nabal rzekł: Błogosławiony jest Pan, który się pomścił pohańbienia mego nad Nabalem, a uchował służebnika swego od złego. A złość Nabalowę obrócił na głowę jego. A przetoż Dawid posłał do Abigail dowiadując się, jesliby chciała być żoną jego.40 I przyszli słudzy Dawidowi ku Abigail do Karmelu i mówili do niej tymi słowy: Posłał nas ku tobie Dawid, chcąc cię mieć sobie za żonę.41 Która powstawszy, ukłoniła się niziuchno aż do samej ziemie i rzekła: Oto ja służebnica jego, a gotowam umywać nogi i służebnikom pana mojego.42 A tak wstała natychmiast Abigail i wsiadła na osła z piącią panienek swych, które za nią chodziły. I także jechała za posły Dawidowemi, a była żoną jego.43 A wziął też sobie Dawid Achinoamę z Jezrael i były obiedwie żonami jego.44 A Saul Michol, córkę swą, żonę Dawidowę oddał Faltemu, synowi Laisowemu, który był z Gallim.