the Week of Proper 28 / Ordinary 33
Click here to learn more!
Read the Bible
Biblia Brzeska
I Księga Królewska 10
1 A usłyszawszy królowa Saba sławę Salomonowę z imienia Pańskiego, przyjechała aby go doświadczyła w gadkach.2 I wjechała do Jeruzalem barzo z wielkiem pocztem z wielbłądy, którzy nieśli rzeczy wonne i złota barzo wiele, a przy tym i kamienie drogie. A tak przyszła do króla Salomona, a rozmawiała z nim o tym, cokolwiek była umyśliła.3 Ale Salomon odpowiedał jej na wszytki słowa, a nie była żadna gadka, której by król zgadnąć jej nie miał.4 I widziała królowa Saba wszytkę mądrość Salomonową i dom, który był zbudował.5 K temu potrawy u stołu jego i jakiem porządkiem siadali i stali przed nim służebnicy jego, szaty ich i picia jego i ofiary, które sprawował w domu Pańskim, tak iż się prawie zumiała.6 Potym rzekła do króla: To com ja słyszała w ziemi mojej o sprawach twoich i o mądrości twojej, prawdą jest.7 Alem nie wierzyła powieściam onym, ażem sama przyjechawszy oglądała to oczyma swemi. A zaiste mi nie dano sprawy o połowiej tego, abowiem mądrość i dobroć twoja więcsza jest, a niżelim o niej sławę słyszała.8 Szczęśliwym jest lud twój i służebnicy twoi, którzy są około ciebie, słuchając zawsze mądrości twojej.9 Niechajże Pan, Bóg twój, będzie błogosławiony, który ciebie tak umiłował, iż cię postanowił na stolicy izraelskiej, przeto iż Pan umiłował Izraela na wielki i uczynił cię królem, abyś sądził w sprawiedliwości.10 Tedy ona dała królowi sto i dwadzieścia talentów złota i wiele rzeczy wonnych i kamienia drogiego, tak iż potym nigdy taka wielkość rzeczy wonnych nie była przyniesiona, jakową darowała królowa Saba Salomona króla.11 Przytym okręt Hirama, w którym było złoto z Ofir, przyszedł stamtąd wioząc drzewa almugim i barzo wiele kamienia drogiego.12 I uczynił król podpory z almugim do domu Pańskiego i do domu królewskiego, harfy i skrzypice śpiewakom, tak iż po tym nigdy nie były przywiezione takowe drzewa almugim, ani widziane aż do dnia tego.13 I pozwolił król Salomon królowej Sabie wszytkiego, o co prosiła, okrom upominków, które jej też sam darował prawie królewskich. A tak potym jechała stamtąd do swej ziemie i z swem dworem.
14 A złota, które do Salomona na każdy rok przychodziło, była waga sześćset sześćdziesiąt i sześć talentów.15 Oprócz tego, co miał od kupców i z handlu tych, którzy rzeczami wonnemi kupczyli i od wszytkich królów arabskich i książąt ziemie.16 Tedy uczynił Salomon dwieście tarczy ze złota szczerego, odważywszy na każdą z nich sześćset syklów złota.17 Przy tym trzysta puklerzów ze złota szczerego odważywszy na każdy trzy funty złota i schował je król w domu, który był w lesie libanowem.18 Nad to też uczynił król stolicę wielką z kości słoniowej, którą obił szczerym złotem.19 A przy onej stolicy było sześć stopniów, której wierzch okrągły był z tyłu i poręcza były z obudwu stron, gdzie było siedzenie, a na końcach poręcza stali dwa lwi.20 Po obudwu też stron onych sześci stopniów stało dwanaście lwów i nie była w żadnem królestwie takowa stolica uczyniona.21 A wszytko naczynie, z którego pijał król Salomon było złote, także i wszytko naczynie domu, który był w lesie libanowem, sprawiono było z szczyrego złota, a nic nie było ze śrebra, bo za czasu Salomonowego nie ważono sobie śrebra za nic.22 Abowiem królewski okręt z okrętem Hiramowym chadzał morzem raz we trzech lat do Tarsis, na którym przynoszono złoto i śrebro, kości słoniowe, korki morskie i pawy.23 A tak Salomon król sławnie przewyższał wszytki ine króle ziemskie i w bogactwach i w mądrości.24 A wszyscy mieszkający w onych ziemiach starali się, aby widzieli Salomona, a słuchali mądrości jego, którą go był Pan Bóg obdarzył w sercu jego.25 I przyniósł mu każdy dary swe, klenoty śrebrne i klenoty złote, szaty, zbroje, rzeczy wonne, konie i muły, a to na każdy rok.26 A tak Salomon zebrał wozy i jezdne, a było tysiąc i czterysta wozów jego, a dwanaście tysięcy jezdnych, które rozsadził po miastach na to obranych, część ich zostawiwszy przy sobie w Jeruzalem.27 Nad to król zniósł do Jeruzalem śrebra tak wiele, jako kamienia, a cedrów jako sykomorów, których się mnóstwo rodzi po polach.28 Przywodzono mu też konie z Egiptu, które tam kupcy królewscy za pieniądze jego skupowali.29 A przywodzono woźniki z Egiptu, które szacowano na sześćset śrebrników, to jest każdego konia za sto i za pięćdziesiąt. A tak wszyscy królowie hetejscy i królowie syryjscy nie mogli koni dostawić, jedno z rąk ich.